Fakt, jest do pobrania na internecie, co nie oznacza, że masz prawo przekopiować książkę na własnego watt. Gdybys zrobiła to do własnego użytku, nikt by się nie interesował. Niestety nie jest to już coś dla ciebie tylko coś co może przeczytać cały świat. Konsekwencje są duże, a ty jako iż popełniłaś czyn karalny, będziesz musiała ponieść tego konsekwencje. Jeśli uda ci się uniknąć tego, zazdroszczę. Tu tez nie chodzi o prawa autorskie, tylko o sam szacunek do autora. Jeśli ktoś by wstawił twoją książkę na wattpada dla „komfortu czytania” byłoby ci miło? Zapewne strasznie byś się z tym czuła i prosiła osobę o usunięcie twojej własności. To tak jakby ktoś zabrał ci zabawkę bez twojej zgody. Na twoim miejscu, usunęłabym książkę i przeprosiła Kasię, oczywiście zrobisz jak uważasz.