muranow

Och, a wie pan! [przytrzymała wyrywającego się pieska z ramion] Wie pan, ja zawsze chciałam być nauczycielką! Ciężki zawód, ale coś w nim jest takiego... takiego po prostu ładnego! [zaśmiała się] Jak pan myśli?
          
          //ja tu tylko przyszłam powiedzieć, że to moja ulubiona postać tutaj. jego histeria do mnie przemawia. do trzewi.

muranow

Co to za pytanie, oczywiście, że znam!
Reply

zukowice_

@muranow  
            *ojej, aż się rozchmurzył trochę i oczy mu błysnęły* Znacz Waligórskiego?
Reply

muranow

[czekała chwilę, myśląc, że powie coś więcej, ale się nie doczekała, więc podparła brodę pięścią i zmrużyła oczy] Zawsze myślałam, że jest coś magicznego w takich polonistach. O, o, znasz ten wiersz! [pstryknęła palcami, próbując sobie przypomnieć] Waligórskiego. List w sprawie polonistów. 
Reply

_Czarnobyl_

Smutne życie masz, że kosz człowiekowi na głowę zakładać? Jak ze mnie się śmiali to jednemu nos połamałam, o, no i przestali!

_Czarnobyl_

Nie wyglądasz mi na nauczyciela *zmrużyła oczy* Tak czy siak, nos mu się zrósł, a sprawy w sądzie nie dostałam. Zmiana szkoły tylko.
Reply

zukowice_

@_Czarnobyl_  
            *wytrzeszczył na nią szeroko oczy jakby w ogóle największą głupotę w życiu powiedziała* Ja... uczniów nie uderzę...
Reply

-odesa

co pan taki smutny jakiś? *spojrzała na niego jak ciekawski ptaszek. przekręciła jasną główkę na bok*

-odesa

tak * pokonała energicznie głową* satysfakcjonująca bardzo. to ja może wrócę, kiedy wymyślę, jak pana porozpieszczać zamiast życia?
Reply

zukowice_

@-odesa  
            *westchnął ciężko* Dajcie mi już spokój... *wymamrotał pod nosem i spojrzał na nią zmęczony* Ponieważ życie mnie nie rozpieszcza. Taka odpowiedź jest fatysfakcjonująca?
Reply

zukowice_

@gdynia- 
            Wszystko przeszkadza. Pani przeszkadza. Niech mi pani da spokój.
Reply

kielcewidelce

kolejny wielki inteligent się znalazł! jeszcze do warszawy chce wyjeżdżać, bo mu wszędzie tak źle! *splunął mu pod buty* pies cię jebał, koleś. 

kielcewidelce

jak dla mnie, to każdy nauczyciel zjebał coś w swoim życiu. kurwa, komu by się chciało wychowywać bandę niewdzięcznych bachorów.
Reply

zukowice_

@kielcewidelce  
            *pozbierał je wszystkie i wrzucił do teczki, westchnął z ulgą* Tak? Skąd pan to wywnioskował?
Reply

kielcewidelce

trzymaj. *rzucił mu tę teczkę, to pewnie jeszcze tam kartki powylatywały* chłopie, zjebałeś. 
Reply

morawicA

jak pan innych wyzywa od idiotów, to może pan sam jest idiotą? 

zukowice_

@morawicA  
            *westchnął i rozłożył bezradnie ręce* Dobrze, dobrze, skoro tak pani mówi...
Reply

morawicA

a co to pana interesuje? to nie pana interes. mogę być nienormalna jak mi się podoba, ale co to niby pana obchodzi. pan... pan... pan jest sam nienormalny i tyle. 
Reply

zukowice_

@morawicA  
            Nie wyzywam, proszę pani, pytam tylko. Tylko pytam, naprawdę, nic nawet nie sugeruję. Czyli jest pani normalna, tak? Wszystko z panią dobrze?
Reply

cchinwali

Pan to niesie kaganiec oświaty?

cchinwali

//luuuzik
            
            a ja nadal myślę, że to straszna bujda. nie ma żadnego kaganka i to nic nikomu nie rozświetla. pan myśli, że jak się kogoś zmusza do dyktand na każdej lekcji, to ma ten ktoś jaśniej w głowie? bo ja myślę, że go szlag trafia. i myśli tylko o tym, żeby robić wszystko, byle nie się uczyć! wszystko! jak chcę sobie przeczytać wiersz, to nikt mnie nie zmusza, żebym go recytowała z pamięci z akcetem. normalnie sobie go mogę przeczytać i wtedy mi się podoba. a jak mi go każą wbijać do głowy, to ma mi się podobać?? mam sobie myśleć, oo, jaki ładny wiersz, widzę go po raz setny i nim rzygam!
Reply

zukowice_

@cchinwali  
            //wgl wczesniej chodzilo o to ze kaganiec to d u ż y kaganek a nie maly nie
            myślałam że kaganek to mały kaganiec i poplątałam sory
            
            *wbiło go w ziemię, mrugał jak wariat, próbując zrozumieć i pobladł aż trochę* Nie... Nie o to chodzi. Chodzi o to, że się bierze oświatę... i niesie uczniom. Jako dar. Rozumiesz? Jak kaganek. Bo rozświetla się im życie, bo... bo to ważne. Rozumiesz? Kaganek, nie kaganiec.
Reply

cchinwali

...nie umie pan tłumaczyć. a mi chodzi o kaganiec. nie żaden kaganek. i sobie mówię kaganiec, bo się bierze oświatę i nią zamyka uczniowi mordę. teraz pan rozumie, o co mi chodzi? właśnie o to.
Reply

mostar-

a ta, no... czemu warszawa? -warszawa to jest jakaś stolica, nie?...
          
          {{ nie zeby cos ale ivo totalnie tak NA STOWE wie co to jest profanacja i totalnie w ogole WCALE nie musi pytac jakby??? tez wiem co to profanacja i nie wiem gdzie jest sarajewo duh

zukowice_

@mostar-  
            Nie mogę! W tym problem, że ja po prostu nie mogę!! Bo nie mogę zostawić tego wszystkiego, tu mam dom, pracę mam, a ja nawet nie mam pieniędzy tyle, żeby w Warszawie mieszkanie kupić! Dlatego nie mogę ,,sobie po porstu wyjechać"!
Reply

mostar-

*spiął nagle mięśnie i wydukał coś jękliwie przez zęby* to niech pan jedzie do tej warszawy, no... niech pan po prostu... -niech pan jedzie, czemu nie?... skoro pan aż żyć nie może... *uciął i przez krótką chwilę tylko gapił się na niego zakłopotany* tak "normalnie"...
Reply

zukowice_

@mostar-  
            *pokiwał żywo głową, obiema dłońmi złapał się za głowę, tak ciągnac trochę za włosy i wbił w niego dziki wzrok* Tak! Stolica! Czemu? *zacisnął zęby i oczy na chwilę, policzył do dziesięciu i zaraz znowu na niego spojrzał spod zmarszczonych gniewnie brwi* Bo to stolica. Kurwa, bo to m i a s t o ! Bo tam mógłbym się rozwinąć, żyć normalnie, a... a tu się po prostu nie da! *głos mu się trochę załamał i wygląda jakby miał się zaraz popłakać*
            
            //no ba ja też wiem co to profanacja???? w ogóle pffff??????????
Reply

-compiegne-

co to profanacja? 

-compiegne-

noo... ja wszędzie jeżdżę samochodem. limuzyną konkretnie *zaśmiał się cicho* wierzę, że uda się panu w końcu pojechać do warszawy, bo muszę panu przyznać rację, nie najlepiej brzmi opis tego miasta. 
Reply

zukowice_

@-compiegne-  
            Lepsze nadęte miejsce, niż takie, w którym ludzie mówią ,,otwarłem" i ,,wziąść", proszę pana. *głos mu się trzęsie i w ogóle cały wygląda jakby miał się zaraz popłakać* Żaden urok, śmierdzi, ludzie są okropni i nawet autobusy tu nie dojeżdżają. To koniec świata! Wyobraża to pan sobie? Do szkoły muszę dojeżdżać samochodem, bo nic tu nie dojeżdża! Rozumie pan? S a m o c h o d e m ! 
Reply

-compiegne-

hmm... *rozejrzał się* jak dla mnie to miejsce ma swój urok. nie do końca lubię duże miasta, są dość nadęte. 
Reply