1.

48 6 2
                                    


No dzień doberek moi fani. Ogółem to jakimś boskim cudem wstałem hihi... aż się pochwalę... nooo przed dziewiątą. Ubiorę się teraz i schodzę na dół bo nie będę tutaj siedział jak jakiś bóbr w swej siedzibie. 

Dobra jest dziewiąta trzydzieści trzy; idziemy do tych śledzi na dole. Matko boska słyszę Hoseoka. 

- No siema moi poddani - powiedziałem - gdzie jest śniadanie

Jin: zrób se sam nie masz pięciu lat

Ja: a co jak bym miał?

Jin: to bym ci zrobił


Po tych słowach klęknąłem szybko na kolana i powiedziałem cute głosikiem.


Ja: mamoo daj jedzeniee

Jin: co ty odwalasz

Ja: mam pięć lat

*wszyscy się zaczęli śmiać*

Jin: dobra siadaj zaraz dam ci tosty

Ja: no i to mi się podoba

*usiadłem przy stole i po chwili dostałem moje tosty*

Ja: ey Jin a to nie jest zatrute?

Jin: oczywiście, że jest zatrute sam Neptun by tego nie zjadł

Ja: dobra ja jestem kuloodporny nic mi się nie stanie co mnie jakiś Neptun obchodzi

Jin: smacznego

*zacząłem jeść*

Ja: dobre są

Jin: tylko dobre?

Ja: tak

Jin: a ja się tak starałem

Ja: stary się stara a młody narzeka

Jin: chciałbym ci przypomnieć, że jesteś jednym z tych starszych z naszego zespołu

Ja: nieeee ja mam pięć lat


 *nagle usłyszałem głosy z salonu*


Jh: KTO ŚMIAŁ WYPIĆ MOJEGO SPRITA!!!

Ja: cały zapas wczoraj wychlałeś

Jh: nieeeeeeee

Ja: Trzymasz tego sprita w tajnej dziurze pod łóżkiem i bronisz jak pingwin swojego dziecka. Kto śmiałby tam iść i robić trzecią wojnę światową bo chciał ci wypić sprita? Jakbyśmy normalnie nie mogli iść sami i go sobie kupić.

Jh: cichaj

*wszyscy zaczęli rżeć*

Ja: a co wy się tak śmiejecie to już normalnie przecie

Jk: nawet nie czujesz kiedy rymujesz

Ja: Ja rymy składam jak Mickiewicz Adam

------------------------------------------------------------------------------------------------

Mam nadzieję, że się podoba :333

Dni z życia... SugaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz