Wyzwanie od przewodniczącej

25 5 2
                                    

Cześć ! Nazywam się Mitsuyo i niedawno skończyłam 17 lat . Chodzę do szkoły w Japonii w której nie ma normalnej nauki , w mojej szkole gramy tylko hazard między innymi w pokera , karcianki , kostki . Lekcje jak już to opierają się na takiej samej tematyce, mamy paru nauczycieli którzy uczą nas taktyki odnośnie grania , lub jak zwyciężyć w dość szybkim czasie , ja jestem tu po to żeby wam opowiedzieć jak ograłam w karciankę przewodnicząca naszej szkoły, do dziś ma długi z których nie może wyjść , ale przejdźmy do rzeczy . Był to piękny , kwietniowy dzień ja jak to ja musiałam porobić parę zdjęć na szkolnego bloga , często tam się udzielam a w tamtym czasie to prawie że cały czas , gdy robiłam zdjęcia krajobrazów itp podeszła do mnie dziewczyna chodzi mi oczywiście o przewodniczącą , tak w ramach ciekawostki to nazywa się Osore i tak samo jak ja ma 17 lat . Samo jej imię Osore oznacza strach , każdy się jej bał , połowa szkoły z nią grała i nikt jeszcze z nią nie wygrał do pewnego momentu oczywiście . Wracając do rzeczy podeszła do mnie i dała mi kartkę oczywiście to było zaproszenie do gry w karciankę po szkole w sali numer 8 , gdy mi dała zaproszenie odeszła bez słowa . Ja zastanawiałam się dość długi czas , bałam się jej sztuczek , bałam się że mnie upokorzy oraz że będę zadłużona , ale jest takie powiedzonko kto nie ryzykuje ten nie pije szampana , zgodziłam się na propozycje gry i w głowie mówiłam sobie dasz radę Mitsuyo bo jak nie ty to kto inny . Po lekcjach od razu zebrałam się i pobiegłam do sali numer 8 , tam czekała już Osore ze swoimi koleżankami oraz dziewczyna która prowadziła naszą rozgrywkę . Rozsiadłyśmy się na przeciwko siebie , Osore spytała się mnie czy się stresuje , ja jej zaprzeczyłam , ona tylko się lekko do mnie uśmiechnęła, ale nie był to raczej szczery uśmiech , dalej powtarzałam sobie Mitsuyo dasz radę. Gdy już gra się toczyła ja przypomniałam sobie czego uczyła mnie Pani Mina na zajęciach dodatkowych z karcianek , uczyła mnie intuicji, manipulacji i jak zachowywać się podczas każdej rundy . Gdy karty trzymałam że tak powiem przed sobą i wiem że nie byli nikogo za mną , przewidywałam i wiedziałam jakie karty ma moja przeciwniczka A ja zwykłym dotykiem umiałam zmienić kartę na lepszą, to były metody manipulacji , i w taki sposób wygrałam każde 10 rund . Z nagrody pieniężnej wygrałam 150 tysięcy jenów , a Osore przegrała dwa razy tyle ,  jak było przytoczone na  górze do dnia dzisiejszego nie jest w stanie spłacić długu . Po rozgrywce Osore wyszła z płaczem , jej koleżanki pobiegły za nią, a ja byłam dumna z siebie , może z jednej strony nie było to utrzciwe , ale wygrałam z przewodnicząca co mnie cieszyło. Każdy później mi gratulował , a na Osore ciągle spadały oszczerstwa , nie było to zbyt miłe, ale tak to zawsze jest jak ktoś przegra u nas w szkole . Później również okazało się że Osore straciła miano  przewodniczącej , co mnie  bardzo zdziwiło  po dziś dzień,  ale takie są  zasady , trzeba ich się trzymać .

"Mitsuyo"Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz