7.Piotrek nie...

173 12 8
                                    

Ten tytuł jest inny niż wszystkie coś nie podobnego XD Kochani przepraszam że trochę szybko to się wszystko dzieje ale chcę szybko dojść do teraźniejszości a powoli się zbliżamy do comingout
🐈 Kotka do głaskania?

~Time Skip 3 tygodnie~

Pov. Kacper

Wracałem ze szkoły. Piotrek jak już wiecie zamieszkał u nas. Mama była w pracy(Ale pani Iza dużo pracuje a jak często XD) Wracałem do domu otworzyłem drzwi wszystko było by ok gdyby to że w domu było za cicho. Zdejmując buty krzyknąłem Cześć. Ale nikt mi nie odpowiedział...Poczym zapytałem -Piotrek?!-Nikt nie odpowiedział... Poszedłem do naszego pokoju ale Piotrka tam nie było. Zamrtwiłem się bo Piotrek zawsze jest w domu kiedy przychodze ze szkoły. Zadzwoniłem do niego i....
Z salonu dobiegał dzwonek Piotrka pobiegłem tam ale moją uwagę przykuły otwarte drzwi do łazienki kiedy tam zajżałem nie mogłem uwierzyć....
Piotrek....?! Leżał na podłodze obok jednej ręki zauważyłem żyletkę... A z drugiej płynęła tona krwi... Myślałem że zemdleje... Pobiegłem jak najszybciej po telefon i zadzwoniłem po karetkę... Byłem cały we łzach... Zrobiłem to co kazał Pani Operatorka. Gdzie ta karetka?! Czułem jak bym czekał na nią lata... Za chwilę usłyszałem pukanie do drzwi otworzyłem ratownikom i zaprosiłem do środka. Wzięli Piotrka na noszę , a ja zapytałem czy mogę jechać z nimi oni mi tylko odpowiedzieli że nie i muszę sobie jakoś radzić podali szpital więc nie było tak źle. Zaraz wybiegli z mieszkania. Ja jak najszybciej zamówiłem Taxi i pojechałem do wskazanego szpitala przez ratownika. Lecz kiedy tak czekałem na  Taxi zauważyłem karteczkę na stole
Kacper przepraszam ja nie byłem w stanie powiedzieć ci tego nie wyobrażałem sobie być z chłopakiem . Nie mogłem siebie zaakceptować więc postanowiłem... Już raczej wiesz co.
Było mi smutno w cholerę ale nie dlatego że Piotrek może i mnie nie kochał na prawdę ale dlatego że nie chciał mi tego powiedzieć. Za chwilę była Taxi więc pojechałem do szpitala. Byłem na miejscu chciałem się dowiedzieć czegoś kowlowiek o Piotrku nikt mi nie chciał nic mówić w niektórzy nawet mówili mi abym wyszedł ze szpitala. Zadzwoniłem po mamę a ona powiedziała że będzie jak najszybciej. Dorwałem jedna pielęgniarke i zapytałem- Co z Piotrkiem?
A ona odpowiedziała-Słuchaj młody nie mogę ci mówić takich informacji ale widzę cię tu bardzo długo i to całego w rozpaczy więc ci powiem. Z Panem Piotrem nie jest najlepiej jego stan jest bardzo cięszki ale wyjdzie z tego. Ratownicy przyjechali w ostatniej chwili.- i odeszła.
To był jakiś koszmar...

Pov. Pani Iza

Jak najszybciej wyszłam z pracy i pojechałam do szpitala.
Słyszałam głos Kacpra w słuchawce i był rozłączony...
Za chwilę byłam na miejscu trudno było mi szybko znaleść ubera ale w końcu go znalazłam(jak Pani Iza jechała do pracy wcześniej to załuszmy że podwoziła ja koleżanką i odwoziła bo ma po drodze XD)
Byłam w szpitalu i zaraz poszłam do Kacpra. Był bardzo smutny. Nie wiedziałam jak mu pomuc...
Kacper gdy mnie zobaczył powiedział
-Piotrek jest w cieszkim stanie... A ratownicy przyjechali w ostatniej chwili... A jak on z tego nie wyjdzie...?-Powiedział powstrzymując łzy.
-Kacper nie miej czarnych scenariuszy. Wszystko będzie dobrze uwierz mi.-Powiedziałam i mocno go przytuliłam.

~Time Skip 4 godziny~

Pov. Kacper

Czekałem z niecierpliwością aż z Piotrkiem będzie wszystko dobrze mama powiedziała żebyśmy pojechali do domu ale ja nie chciałem... W końcu podeszła do nas pani pielęgniarka i powiedziała że musimy opuścić szpital. Więc wyszliśmy. Nie chciałem opuszczać Piotrka ale musiałem. Dałem tylko na story że narazie nie będziemy aktywni...

~Mam nadzieję że rozdział się podobał. Tak jak mówiłam zbliżamy się już do comingoutu a po comingout będzie ciekawiej raczej :)~

~600 słów~

Przetrwamy wszystko~KxPOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz