105 ⎯⎯ dracon malfoy

1.3K 37 78
                                    

przeczytaj notkę na koniec rozdziału

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.



przeczytaj notkę na koniec rozdziału.

DRACON MALFOY NIE UMIAŁ ODNALEŹĆ SIEBIE. Wiedział o tym każdy, kto go znał. O tym, że obecnie niegdyś nie poddający się chłopiec, został złamany, aż w końcu się poddał wiecznym myślom dotyczących tego, co do cholery zrobił nie tak.

Jego miłość go opuściła. Najpierw wyjechała na pół roku i nie dawała oznak życia, a potem dostał jej akt zgonu. To on był odpowiedzialny za pogrzeb, za wybór kwiatów. Był odpowiedzialny za wybór trumny i za urządzenie stypy.

Był odpowiedzialny za bałagan, który pozostawił po sobie Harry Potter. Po śmierci Złotego Chłopca cały magiczny świat ubolewał. Nie nad Harrym Potterem, ubolewał nad zbawcą, który zabił Voldemorta ⎯ tym, który siał spustoszenie na całym świecie, nie tylko tym magicznym.

Draco przerażało to, jak ludzi może boleć strata kogoś, kogo nigdy nie mieli okazji poznać. On poznał Wybrańca i go pokochał, a ci ludzie kochali to, co zrobił za życia. W tym wszystkim była dosyć duża różnica. Kochanie człowieka, a jego czynów to dwie różne rzeczy. Przecież między tymi nimi panowała zbyt duża przepaść, żeby ktokolwiek był ją w stanie przeskoczyć.

— Kochanie, nałożyć ci spaghetti? — zapytała Cho Chang, wchodząc do salonu. Blondyn idealnie skończył zapisywać ostatnie słowo w swoim dzienniku, którego prowadzenie polecił mu terapeuta.

— Poproszę. — wysilił się na uśmiech, po czym zamknął gwałtownie zeszyt. Schował go do jednej z szuflad w biurku, a pióro, którym był zwykł pisać, położył zaraz obok atramentu. Nad biurkiem wisiała półka, na której znajdowały się rozmaite książki. Wśród nich znajdowała się ta, którą dostał od Harry'ego na ich pierwsze wspólne walentynki. No nic, trzeba iść dalej.

A „Call Me By Your Name" stało osamotnione na półce, czekając, aż Malfoy przeczyta je raz jeszcze. Mimo wszystko, nie mógł tego zrobić. To była jedyna książka w jego życiu, której już nigdy nie przeczyta.

W końcu nie było przy nim Harry'ego Pottera, jak mógłby czytać ją bez niego?

— • — • — • — • — • —

o mój boże, pierwszy opisowy!! nie mogę się doczekać następnych, serio. cieszę się, że mogę poczuć tę adrenalinę, kiedy wstawiam nowy rozdział, a wy go komentujecie. to taka magiczna chwila, którą szczerze kocham.

standardowo, jak to na drugą część przystało, pytania fabularne! dawajcie swoje teorie, chętnie poczytam. pytania będą zawierały lekkie spoilery, ponieważ niektórzy czytelnicy znają odpowiedzi na pytania, które jako pierwsze nasuwają mi się do głowy.

1. dlaczego harry się ukrywa?

2. kim jest jacob skister?

3. jaki wpływ na fabułę będzie miała luna?

4. ile minęło czasu od ostatniego rozdziału pierwszej części?

5. co do tego wszystkiego ma emily nott?

buziaki, gruszeczki. dobrej nocy bądź miłego dnia.
osobliwa xx

— • — • — • — • — • —

waiting for love ⎯⎯ harry potter [2]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz