Prolog

18 5 3
                                    

Pewnego nieszczęsnego dnia, Rohan siedział sobie na tarasie rysując nowy chapter swojej mangi.

— Cholera, nikt nigdy nie zrozumiał jeszcze mojego geniuszu! - myślał wściekle, po czym zrobił błąd w rysunku i narysował jedną kropkę na twarzy głównego bohatera!!!!

Wściekły wyrzucił arkusz do śmietnika, podciągnął swoje gacie z gucia i poszedł na spacer, żeby ochłonąć po tym nieracjonalnym zdarzeniu.

Podczas tej bizzare przechadzki napotkał na bam bam baaaam Yukako Yamagishi. Nie lubiał jej, bo ukradła mu na zawsze jego "przyjaciela" Koichiego. Ostatnio jak zobaczyła Koichiego obok Rohana, chciała go udusić swoimi włosami i dziwnym trafem przez kilka dni miał damskie włosy w jedzeniu.

— Żebyś zakrztusiła się yyy wodą ty ty tępa jak jak nienatemperowany ołuwek kretynko! - spojrzał na nią wściekłym wzrokiem, po czym uciekł.

Dziewczyna, była w szoku i nie wiedziała co powiedzieć. Nigdy nie słyszała tak podłych i brzydkich słów. Włączył jej się tryb "ktoś obraża Koichiego" wyciągnęła z pachy katanę i zaczęła gonić przerażonego mangakę.

— Wracaj! - krzyknęła dziewczyna.

Rohan znalazł się w malutkim parku. Panicznie schował się w liściach. Nagle usłyszał ciężki odgłos kroków w swojej głowie. Poczuł zapach cebuli oraz błota. Potężny cień spadł na krzak, w którym ukrywał się nasz główny bohater. Coś go złapało za jego prestiżową koszulę i podniosło.

— Co to za knypek? - spytał.

— NIE JESTEM NISKI!!!! - Rohan zaczął się wydzierać. W tym momencie przechodziła obok Yukako. Zamiast podbiec do Rohana i mu przywalić, uciekła sekretną techniką, co bardzo zdziwiło naszego bohatera.

Rohan chciał coś powiedzieć naszemu bohaterowi, ale nie wiedział jak. Jakby odpalił mu się zwykły mood, to by powiedział, że sam by sobie poradził. Jednak co ma powiedzieć, jeśli swoimi masnymi łapami trzyma go ogromny jak pandemia covidu przystojniak?

— Hehe... Dziękuję Ci eee..

— Mam na imię Shrek - przedstawił się olbrzym, po czym puścił zszokowanego dwudziestolatka i ruszył w przeciwnym kierunku

— J-jestem R-rohan!

Shrek, odwrócił się na chwilę, spojrzał na niego i rzekł jedno niesamowite, magiczne słowo:

— Wiem.

Tak oto zaczęła się znajomość ogromnego ogra z malutkim rysownikiem japońskich komiksów.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Dec 31, 2020 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Moje marzenie | Szrek-kun x Rohan-chanOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz