Typowa gra w Among us z przyjaciółmi.
Wbijacie na Discorda, tworzycie pokój i odpalacie grę.
"Crewmate, no trudno".
Po chwili rozgrywki widzę jak Kuba (mój znajomy) kasuje zielonego i potem próbując uciec, biega w kółko, następnie spierdala do wentów.
Zgłaszam ciało i nie mogę z beki wyrobić.
"Kuba, ja pierdole jaki ty tępy XD!".Mówię.
"O co ci chodzi?".Odpowiada.
Zaczynam mówić gdzie byłem, jak szedłem i gdzie znalazłem ciało.
Każdy przyznaje mi rację, w końcu jest tylko jeden impostor, który nieudolnie dał się znalezć.
Kuba jednakże, dalej trzyma fason i udaję, że nie wie kompletnie o co mi chodzi.
Wszyscy już zagłosowali na niego i czekamy tylko na Kubę.
"No głosuj"Powiedział czerwony.
I się zaczęło...
"Ale po chuj mu wierzycie?!".
"Kuba, ale wszystkie fakty wskazują na ciebie".
"Prawda jest taka, że mnie nienawidzicie i się mścicie na mnie kurwy!".
Wiedziałem, że chłop ma problemy, ale nie sadziłem, że psycha mu siądzie w totalnie casualowej grze XD.
"Dobra nie świruj bażanta i głosuj, chcemy pograć".Powiedziałem.
A ten, że go traktujemy jak zwierzę, że wszyscy wolą mnie bo mam dziewczynę i PlayStation i kurwa... Czego on nie mówił.
Co chwilę się wyciszałem i z beki nie mogłem.
Na końcu wyszedł z rozmowy i gry, a następnie wstawił post na story, że nie chce mu się żyć.
Mogłem nie zgłaszać tego ciała bo jeszcze kosę w żebra zarobię.
![](https://img.wattpad.com/cover/253357279-288-k492662.jpg)
CZYTASZ
Straciłem kolegę podczas gry w AMONG US
ComédieSHOT #5 - Straciłem kolegę podczas gry w AMONG US ------------------------------------------------- Historia inspirowana prawdziwymi wydarzeniami.