I.

1K 41 7
                                    

Dabi~
Była godzina 13:30. Dziś naszczeście nie mieliśmy żadnej misji więc mogłem się wyspać. Wyszedłem z pokoju żeby pójście do łazienki i się ogarnąć. Po ogarnięciu się zeszłem na dół, byli wszyscy oprócz Tomury. Nie dziwię się jak z pewnością grał od 19 do 5 lub 6. Usiadłem przy barze i zjadłem śniadanie które zrobił nam Kurogiri (co jak co ale on świetnie gotuje).
-Dabi idź zanieś Tomurze śniadanie- powiedział Kurogiri do mnie
-Eh...no dobra-z niechęcią zrobiłem to co mi kazał

*Zapukałem do drzwi pokoju Tomury, lecz nikt nie odpowiadał wiec postanowiłem wejść*
(Tak jak myślałem Shigaraki spał)
Wygląda tak słodko jak śpi...-CZEKAJ o czym ja kurwa myślę, dabi weź ty się ogarnij!
*Zacząłem budzić czerwonookiego*
-Tomuuuuura pobudka na śniadanie zaspałeś..!-mowiąc to delikatnie trząsłem chłopakiem
-Hmmm?....-zaczął się budzić, po krótkiej chwili zobaczyłem że niebieskowłosy spalił buraka
Dopiero późnej ogarnąłem że chłopak jest bez koszulki,więc szybko z burakiem na twarzy wyszedłem z pokoju prosto do swojego.
Shigaraki~

-Tomuuuuura pobudka na śniadanie zaspałeś...!-wtedy usłyszalem znajomy głos
-Hmmm?....- zacząłem się wtedy budzi i nagle zobaczyłem...Dabi'ego i odrazu spaliłem buraka, ponieważ byłem bez koszulki. On po chwili dopiero to zrozumiał i wyszedł z mojego pokoju.
................................................................
Przepraszam że ten rozdział taki krótki ale jest 3⁴⁰. No znaczy dziś napewno wleci 2 rozdział ♡︎
♥︎ jeśli ci sie podobało to daj ★ byee

Bo jesteśmy sobie przeznaczeni~/shigadabiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz