Jestem Naruto Uzumaki. Moi rodzice zmarli, nie długo po urodzeniu mnie więc nawet ich nie pamiętam. Zostawili mi po sobie jedynie ogromny majątek. Po ukończeniu osiemnastu lat przeprowadziłem się i kupiłem własne mieszkanie. Przez cały ten czas mieszkałem w domu dziecka. Żadna rodzina aż do teraz nie chciała mnie przygarnąć.
I właśnie w tym problem...
Wszyscy uważali mnie za jakąś zarazę, mówili, że spędzając ze mną czas w końcu się coś stanie, że jestem opętany i wszyscy odsuwali się ode mnie.Na szczęście nikt nie wiedział o mnie prawdy, nie miałem tam żadnej osoby z którą byłem blisko, a na pewno nie na tyle aby jej o tym powiedzieć. Mianowicie...
Moi rodzice mieli zapieczętowane w sobie po połowie demona, który zwie się Kurama. Nieszczęście dopisało mi dwukrotnie ponieważ, umierając razem oboje demon został zapieczętowany we mnie ale w całości.
Aż do teraz nie umiem nad nim panować, jest podłym lisem przez którego wszyscy się ode mnie odsuwają.Ponieważ mam klątwę, a dokładniej jeżeli do moich 20 urodzin nie znajdę osoby do której się zbliżę i przeniosę klątwę na nią poprzez zaufanie i odprawienie małego rytuału związanego z jej krwią ~przenosząc klątwę także uśmiercam tę osobę~ połowa demona zniknie, a ja będę mógł przejąć nad nim kontrolę bez większego trudu. Jednak jeśli do moich 20 urodzin się to nie uda demon zacznie mną kontrolować powodując najpierw depresje, następnie wielkie problemy zdrowotne aż w końcu przejmie władzę nad moim ciałem.
Niby łatwo znaleść pierwszą lepszą osobę i się do niej sztucznie przywiązać, jednak sam fakt, że zawsze byłem sam i jestem trochę aspołeczny zdecydowanie utrudnia mi sprawę.
Na szczęście mam już 18 lat i z majątkiem rodziców przeprowadziłem się do miasta daleko od domu dziecka, aby nikt o mnie nic nie wiedział, ponieważ plotki w tamtym i okolicznych miasteczkach szybko się roznosiły.
Inaczej mówiąc zacznę swoje życie od nowa na swoim..poszukując osoby, która się do mnie choć trochę przywiąże i zdejmie ze mnie tą jebaną klątwę. Na szczęście umiem udawać każdą znaną mi emocje więc bawienie się w aktora uczuć będzie łatwe.
Wystarczy tylko kogoś potajemnie wykorzystać i tyle...