1. Prolog Oraz Przeprowadzka

39 6 1
                                    

"Byłam już koło domu mojego chłopaka, niby wszystko było okej gdyby nie to, że coś a raczej ktoś zawrócił mi w głowie. Odwróciłam się i zobaczyłam to... Mój chłopak leżał cały w krwi...."

"L-luka...?"

"Położyłam się na ziemi i zaczęłam płakać."

"D-dlaczego t-ty...!" N-Nie...!

"Byłam cała rostrzęsiona. Nie wiedziałam co się stało. Nim się zorientowałam zemdlałam."

"G-gdzie ja jestem...?!"

"Jest pani w szpitalu. Zemdlała pani."

"A C-co z L-Luką...?!"

"Z tym chłopakiem? Niestety nie żyje.."

"Nogi zrobiły mi się jak z waty. Nie sądziłam że to będzie prawda. Zaczęłam płakać, nigdy nie straciłam tak bliskiej mi osoby"

"C-co? To nie m-może być prawda!"

"Niestety to jest prawda. Bardzo mi przykro. Ale pani dzisiaj zostanie wypuszczona ze szpitala. Tylko dam dla twojej mamy wypis i możesz iść"


*Parę miesięcy później*

*Mari pov*

"Jak zwykle wstałam rano, bo dzisiaj miałam się wyprowadzić, przez tą sytuację z Luką. Moja mama wraz z tatą postowili wyprowadzić się, bo nie chcą bym wspominała tą sytuację z Luką. Wolą bym o niej zapomniała, z resztą ja też. Wolę żyć teraźniejszym życiem, niż nadal wspominać stare życie. Nowe Miasto, mieszkanie no i nowa ja. "

S: Córciu chodź zjeść bo zaraz jedziemy na lotnisko!

M: dobrze mamo!

*Pov Mari*

" A więc jadę do Paryża, miasta zakochanych, gdzie wszystkie (a raczej większość) miłości się udaje, niestety moja się nie udała.... Zeszłam na dół i zjadłam kanapki z serem. Na lotnisku czekałam na swój samolot by wyruszyć i zapomnieć o zdarzeniach w tym mieście. Po odczekaniu jakiś 20 minut w końcu przyleciał"

T: i jak? Gotowa by zostawić dawne życie tutaj u zacząć żyć nowym?

M: Ta...

*Mari pov*
Cieszyłam się sama nie wiem czemu. Niby tęskniłam za Luką, ale wolałam o tym zapomnieć. Po przyleceniu do Paryża moi rodzice pokazali mi dom w którym będę mieszkała. Była do ogromna piekarnia. Weszłam do piekarni,  zobaczyłam pewne schody które prawdopodobnie były do mojego pokoju. Weszłam na górę i zobaczyłam wielki pokój wraz z wejściem na mały balkon. Od razu wiedziałam że to  mój pokój. W końcu moi rodzice widzieli że od zawsze chciałam mieszkać w pokoju, który ma dostęp do balkonu."

"kiedy poszłam się rozpakować zobaczyłam karteczkę z napisem "pokój Marinette" to już na 100% jest mój pokój. Rozpakowywanie się zajęło mi jakieś 30 minut. Kiedy skończyłam położyłam się na łóżku, chwilę późnej zasnęłam. Obudziłam sie gdzieś o 2:30 więc próbowałam dalej spać. Cóż, nie wyszło. Więc wzięłam telefon i zaczęłam przeglądać social media. Weszłam na Instagram po czym od razu na profil znanego nam ,,Adriena Agreste" "

"On jest taaaki piękny"

" W sumie podoba mi sie, nie dlatego bo ma kase, tylko dlatego że wydaje się miły, sympatyczny itp.





Hejka! Jest to pierwszy rozdział mojej historii pt "Bad Boy and Good Girl"

Mam nadzieję że wstęp się wam podobał, a ja lecę zrobić swoje prywatne sprawy. Bayoo🖤✨

Bad Boy and good GirlOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz