Naruto spojrzał w oczy trzem licealistom i rzekł :- Niech każdy znajdzie partnera do sparningu. Walczcie ze sobą nie wykorzystując quirków. Nie będzie mnie przez chwilę więc nie wariujcie'ttebayo.
- Chodźcie ze mną - zwrócił się do Midoriyi, Bakugo i Todorkiego.
Naruto wszedł do małego pokoju z małym stolikiem. Trzej początkujący bohaterowie usiedli, a Uzumaki wyciągnął zwój.
- Co to do diabła jest? - warknął Bakugo.
Naruto zignorował go i zaczął pracować nad pieczęcią. Wstał i położył go w rogu pokoju.
- To pieczęć, dzięki niej nikt nie usłyszy naszej rozmowy - w końcu powiedział.
- Co masz zamiar nam powiedzieć? - zapytał zaciekawiony Todoroki
- Tajemnicę mojego quirku - mruknął Naruto
- Jednak zanim to to musicie wiedzieć, że ta rozmowa nie może opuścić tego pokoju. Dobra? - trojak bohaterów przytaknęła.
Naruto wziął głęboki oddech, po czym spojrzał na Bakugo i mruknął :
- Po pierwsze jeśli obrazisz, dotkniesz lub zagrozisz Kuramie umrzesz. Nie lubi obcych.
Po drugie nie osądzaj mnie przez to co powiem.- Tch, okej - mruknął Katsuki - ale nie oczekuj, że uwierzę we wszystko i kim do diabła jest Kurama?
- O jeeny, no zobaczysz... - Naruto położył dłoń na czole Bakugo.
- Izuku, Shoto dotknijcie jego ramion i odprężcie się. Nie zamierzam was zabić - chłopcy zrobili tak jak im kazał i zamknęli oczy.
Sekundę później wszyscy znaleźli się na łące. Świeciło słońce, a w oddali było małe jeziorko.
- Gdzie my jesteśmy wąsiasty?! - zapytał Katsuki. Naruto zignorował go i pobiegł do cienia w oddali. Gdy wszyscy podeszli bliżej, licealiści mogli stwierdzić, że Kurama nie był człowiekiem tylko wielkim lisem z dziewięcioma ogonami.
- Cześć Kurama! - krzyknął radośnie Naruto, wyskakując na jego nos i kładąc się tam.
- Cześć młody, po co przyprowadziłeś te bachory?
Naruto wzruszył ramionami i mruknął :
- Czułem, że muszą wiedzieć. Izuku już wie, więc czemu by nie powiedzieć reszcie?
- T-ty jeste-eś Kura-ama? - zapytał roztrzęsiony Deku
- Ha! Już wiem dlaczego masz wąsy Uzumaki, ten futrzak też je ma! - Bakugo zaczął się z nim drażnić. Jednak Kurama warknął złowrogo i Bakugo się zamknął.
- A ty kim jesteś bachorze? - zapytał rudzielec
- Katsuki Bakugo - warknął blondyn
- Shoto Todoroki
- Izuku Midoriya
Wszyscy się przedstawili. Kurama im się przyjrzał, a Naruto zeskoczył z jego nosa.
- Dobra idź spać kulko futra. - mruknął Uzumaki i zaciągnął licealistów pod drzewo.
- Dlaczego tu jesteśmy? - powiedział Todoroki
- No cóż... prawdopodobnie powinienem zacząć od stwierdzenia, że nie jestem z tego świata no i nie posiadam quirku...
CZYTASZ
Deku i Naruto
FanfictionCo by się stało gdyby Naruto i Midorya się spotkali? Będą walczyć czy zostaną przyjaciółmi? Po katastrofie w świecie Naruto młody shonobi zostaje przeniesiony w nicość gdzie spotyka Izuku Miodoriye. Chłopcy muszą się wydostać zanim będzie za późno...