Harry Potter dotarł już na stację. Poszukiwał peronu 9¾. Nikt nie potrafił mu odpowiedzieć gdzie znajduje się ten peron i brali go za dziwaka. Nagle Harry zauważył rodzinkę rudzielców, wszyscy wyglądali na smutnych, ale postanowił do nich podejść. Pomogli mu przedostać się na właściwy peron, ale on nadal nie wiedział dlaczego byli tacy smutni.
Wszyscy uczniowie dotarli już do Hogwartu. Minerwa McGonagall zaczęła opowiadać. Wszyscy słuchali i stali w grupach, tylko Potter stał sam jak palec. Nagle podszedł do niego niski blondyn i zaproponował, aby zostali przyjaciółmi. Harry zgodził się, aoni przedstawili się sobie. Niski blondyn nazywał się Draco Malfoy. Kiedy McGonagall skończyła tłumaczyć wszyscy poszli do sali głównej. Dyrektor Hogwartu - Albus Dumbledore - wyciągnął tiarę przydziału i zaczął po kolei wołać wszystkich pierwszoroczniaków.
- Draco Malfoy! - zawołał Dumbledore
-Ah tu nie trzeba się zastanawiać. Slytherin! - wykrzyknęła tiara
-Harry Potter! - krzyknął dyrektor
-Hm...zastanówmy się... - mówiła z zastanowieniem tiara przydziału
-Slytherin, slytherin, slytherin- szeptał Harry
-Slytherin? A zatem slytherin!- ogłosiła tiara
Po przydzieleniu wszystkich do danych domów zaprowadzono ich do dormitoriów. Harry i Draco długo rozmawiali...chyba się zaprzyjaźnili.
YOU ARE READING
Harry Potter i zupełnie inna historia?
FantasyWszyscy wiemy przez co Draco i Harry ciągle ze sobą rywalizowali, ale czy zastanawialiście się kiedyś co by się stało gdyby Harry przyjął jednak propozycję przyjaźni od Draco? W tej opowieści dostaniecie odpowiedź. Może ktoś zupełnie inny stanie się...