Ashley obudziła się rano i od razu chwyciła za telefon. Zobaczyła na ekranie 5 nieprzeczytanych wiadomości z grupy BestFriends na messengerze:
Max
Obczajcie to! Dzisiaj wieczorem Clark urządza imprezkę u siebie w domu! Musimy tam być!Alex
Miałam dzisiaj malować, ale zrobię ten wyjątek i pójdę z Wami... @Helen też wpadnieTony
@Ashley mam nadzieję, że dasz radę pójść z Nami :(Max
@Ashley musisz dać radę! Nie może Ciebie zabraknąć :**Helen
Taaa... wpadnePo krótkim namyśle Ashley odpisała, że pójdzie na imprezę, bo i tak nie ma nic lepszego do roboty. Przyjaciele postanowili, że przed imprezą spotkają się w domu Tony'ego. Tony od paru godzin rozmyślał nad tym, czy powiedzieć Ashley na imprezie, że czuje do niej coś więcej. Nagle usłyszał dzwonek do drzwi:
- hej, mieliśmy się spotkać za godzinę - powiedział Tony, kiedy ujrzał w drzwiach piękną Ashley.
- wiem, ale skończyłam się stroić i pomyślałam, że wpadnę do Ciebie wcześniej- odpowiedziała dziewczyna
- wyglądasz cudownie - zarumienił się - wejdźmy do środka - dodał
Tony zaprowadził dziewczynę do swojego pokoju. Usiadł obok niej na łóżku, przytulił ją. Wtedy poczuł, że może to jest odpowiedni moment, żeby zapytać Ashley o związek. Kiedy już otwierał usta, żeby zadać jej ryzykowne pytanie, usłyszał dzwonek do drzwi.- to pewnie reszta! - ucieszyła się Ashley
- tak... to pewnie oni - odpowiedział Tony smutnym głosem i szybko pobiegł do drzwi, ponieważ trochę się speszył
Tony otworzył drzwi, lecz nikogo przed nim nie było. Rozejrzał się po okolicy i nie dostrzegł żadnej żywej duszy. Zamknął drzwi i gdy się obrócił stanęło mu serce. Zobaczył przed sobą...
Maxa z resztą paczki.- jak tu weszliście! Nigdy więcej mnie tak nie straszcie... - powiedział zdenerwowany Tony
- stary, nie przesadzaj - uspokoił go Max - zadzwoniliśmy do drzwi i weszliśmy tym oknem - wskazał na otwarte okno w kuchni
- mało co się nie zesrałeś ze strachu - dodała Helen uderzając lekko Tony'ego w ramię
- ciekawe, czy Ty byś się nie zesrała na moim miejscu - odparł Tony i uśmiechnął się w stronę Helen
- a Ty już się tak tam nie śmiej! - zwrócił się z uśmiechem do Alex stojącej z tyłu i śmiejącej się pod nosem - chodźmy! - dodał
Tony wraz z przyjaciółmi wrócił do pokoju. Każdy podziwiał swoje kreacje, dziewczyny zrobiły pokaz mody chłopakom. Zbliżała się godzina wyjścia. Max i Helen od paru minut siedzieli wpatrzeni w siebie bez słów. Helen wyglądała olśniewająco, wyróżniała się na tle innych dziewczyn, szczególnie dla Maxa, który również wyglądał wyjątkowo. Ich kontakt wzrokowy przerwała Alex, która krzyknęła, że pora udać się na imprezkę. Wyszli z domu i wsiedli do minivana pożyczonego od ojca Maxa. Dojeżdżając na miejsce, już z daleka słychać było muzykę i okrzyki gości. Pod domem Clarka stało mnóstwo samochodów, wyglądało na to, że zaprosił całą szkołę. Przyjaciele zaparkowali samochód i udali się do wejścia. W drzwiach stał już Clark, który gorąco ich przywitał.
- kogo moje oczy widzą! Siemano wszystkim! - krzyknął Clark i po kolei uściskał każdego
- dzięki za zaproszenie Clark, widzę, że zbiera się tu cała szkoła, ale odlot! - powiedział podekscytowany Max
CZYTASZ
KASETA
Mystery / ThrillerPaczka przyjaciół spotyka się na imprezie. Nieznajomy człowiek daje jednemu z nich tajemniczy klucz. Okazuje się, że klucz pasuje do drzwi piwnicy w domu, w którym trwa impreza. W piwnicy przyjaciele odnajdują pudło starych kaset VHS. Jedna z nich s...