Letter | Rozdział pierwszy

258 10 1
                                    

Widziałem Cię dzisiaj. 

I wiesz... Myślałem, że już wszystko "między nami" skończone, ale nie...

Myślałem, że udało mi się "odkochać", ale jak zwykle się myliłem. 

Wyglądałaś tak pięknie, twoje brązowe włosy były tak starannie ułożone, ale mimo to pojedyncze kosmyki opadały Ci na twarz. Wyglądasz bosko, szkoda, że nie mogę Ci tego powiedzieć prosto w twarz... 

Pamiętasz mnie jeszcze? Może chociaż kojarzysz? Chodziliśmy razem na zajęcia z tańca. Pamiętasz? To ja byłem chłopakiem, który na Ciebie wpadł podczas wykonywania jednego z układów, hah. Pamiętasz to? Byłaś wtedy lekko oszołomiona. Kiedy na mnie spojrzałaś i powiedziałaś, że skądś mnie kojarzysz, nigdy się tak nie cieszyłem. Moja miłość powiedziała, że mnie kojarzy, może jest to głupie i dziecinne, ale wywołało u mnie morze radości i uśmiechu. Niestety wtedy nie dałem rady nic z siebie wydusić, uciekłem. Nie chciałem się ośmieszyć w twoich oczach. Pewnie byłem wtedy cały czerwony, jestem taki zawsze kiedy o Tobie myślę. Tak, wiem... jestem głupim zakochanym szczeniakiem, ale co mam na to poradzić? Moje serce mnie nie słucha jeśli mu mówię, że nie powinno Cię kochać. Trzyma Cię tam i za nic w świecie nie chce oddać... Chociaż nie tylko ono nie chce Cię nikomu innemu oddać. Zależy mi na Tobie, mimo, że się prawie nie znamy. Znaczy Ty nie znasz Mnie. Ja wiem o tobie bardzo dużo... Na przykład to, że zawsze kiedy pyta Cię nauczyciel od historii pocą Ci się ręce i zaczynasz nerwowo wyłamywać palce. Skąd wiem? Parę razy siedziałem albo za Tobą albo w sąsiedniej ławce i widziałem. 

Stresuje Cię Pan Lee? Mnie na samym początku też stresował, może dlatego, że jest dość wymagający i jego wyraz twarzy nie jest dość przyjemny, ale nie martw się, da się z nim bardzo łatwo dogadać. Jeśli masz jakieś problemy to chętnie Ci pomogę... Bo wiesz, do końca roku zostało tylko 24 dni, a ja chce, żebyś miała dobre oceny i dostała się na wymarzone studia do Seulu. Mam nadzieję, że Ci się to uda, bo pasowałabyś tam. 

Nie jestem też psychicznym stalkerem, nie musisz się mnie bać. Oboje w tym roku kończymy szkołę, więc chce Ci powiedzieć jak bardzo ważna dla mnie jesteś i ile znaczysz. Może ja też nie jestem dla Ciebie obojętny, ale wątpię. 

Teraz pewnie domyślasz się kim jestem, prawda? Bo w końcu ile niezdarnych chłopaków wpadło na Ciebie podczas treningu? Pewnie byłem jedyny. 

Nie chce zabierać Ci już więcej twojego czasu. Życzę Ci miłego dnia. 

Twój P.J

Ps. Cudownie Ci w tej nowej bluzce, pasuje ci do oczu. 

Dziewczyna uważnie czytała każde słowo zapisane na kartce jej zeszytu od historii. Nie miała pojęcia, że ktoś coś do niej czuje. Cały czas w głowie miała dwie litery jakimi podpisał się jej tajemniczy wielbiciel. 

- Kim jesteś P.J?

Letter |♡︎| Park Jimin Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz