Bakugo + Izuku cz2

9 0 0
                                    

*Izuku przebiera się*

-wygląda zarąbiście! w końcu w czymś wyglądam jak normalny człowiek, a nie jak pedał.

*U Kirishimy*

-dobra to będzie pasować.. Jeszcze jakiś pasek i gotowe.

*przymierza*

-nie jest źle mogło być gorzej.. Tak w ogóle mam przeczucie, że przyłapiemy jakiegoś złoczyńcę.. (Kiri uspokój się napewno nic nie spotkasz)

*wzdycha*

-Okej pójdę jeszcze na zakupy bo nie mam nic na przeżycie XDD

*U Bakugou*

-Okej pożre se czipsy bo co ja mam niby robić.. Została godzina do spotkania z tym skurwysynem. Przynajmniej będzie tam Kiri :/
-A co tam puszczę sobie wiadomości

*po oglądaniu TV*

-No i zajebiście zaraz się spóźnię. Zabiorę rzeczy i idę.

*U Izuku i Kirishimy*

Kiri: i co ten pedał sobie wyobraża. On tak zawsze?
Izuku: najwidoczniej tak.. I spokojnie
Kiri: Masz rację wole sobie oszczędzać to moje IQ
Baku: Hej

*Bakugou patrzy z zarumieniem na Midorię*

Kiri: A ty co się tak szczerzysz?
Baku: Nie ważne
Izuku: No w końcu! Ile można było na ciebie czekać ty draniu
Baku: Stul pysk
Kiri: dobra dobra przestancie już. Idziemy?
Izuku: tsaaa..

*Izuku dziwnie patrzy się na Bakugou*

Kiri: wiedziałem...
Baku: złoczyńca? Zajebiście akurat teraz?
Kiri: dobrze, że się przygotowałem miałem przeczucie co do tego
Izuku: Nie gadajcie tylko wezwijcie pomoc
Baku: po co nam pomoc skoro posiadacie takiego zdolnego Katsuki jak mnie?
Izuku: haha bardzo śmieszne

*Kirishima rozpoczyna walkę*

Kiri: pomożecie?
Baku: jasne
Izuku: już się robi

*Baku zarobił mocny pocisk*

Izuku: Kacchan!! Nic ci nie jest?

*Bakugou mdleje*

Izuku: wezwijcie pomoc błagam!!
Kiri: udało mi się go pokonać.. CO JEST DO CHOLERY!!-

*Izuku próbuję powstrzymać się od płaczu*

Izuku: WEZWIJ POMOC IDIOTO

*Kirishima dzwoni po pomoc*
*w szpitalu*

Kiri: błagam oby mu nic nie było..
Izuku: JA SIĘ TAK MARTWIĘ!!
Kiri: ja tak samo..

*U Bakugou*

-Gdzie ja- GDZIE JA JESTEM?! Baku uspokuj się...

*wzdycha*

-Jesteś bezpieczny. Teraz tylko muszę czekać aż ktoś do mnie przyjdzie i wytłumaczy mi całą sytuację..

*Izuku wchodzi na salę z płaczem*

Izuku: NIE WIESZ JAK SIĘ MARTWIŁEM!
Baku: nie rycz idioto wszystko jest dobrze

*Kiri dochodzi do sali*

Kiri: CZŁOWIEKU TY ŻYJESZ!
Baku: żyje, żyje chyba na to wygląda haha...

*Izuku i Kiri przytulają Bakugou*

Baku: idioci... haha to może powiecie mi jak to się stało? Nic nie pamiętam

*Izuku wszystko tłumaczy Baku a Kiri musiał iść*

Baku: o boże serio?
Izuku: tak jak mówię tak jest.
Baku: nie dziwię się, że tak bardzo płakaliście

*Bakugou całuję Izuku*

*Izuku rumieni się*

Niedługo kolejna część wyczekujcie :)







Bakugo + Izuku LOVE STORYOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz