*Izuku przebiera się*
-wygląda zarąbiście! w końcu w czymś wyglądam jak normalny człowiek, a nie jak pedał.
*U Kirishimy*
-dobra to będzie pasować.. Jeszcze jakiś pasek i gotowe.
*przymierza*
-nie jest źle mogło być gorzej.. Tak w ogóle mam przeczucie, że przyłapiemy jakiegoś złoczyńcę.. (Kiri uspokój się napewno nic nie spotkasz)
*wzdycha*
-Okej pójdę jeszcze na zakupy bo nie mam nic na przeżycie XDD
*U Bakugou*
-Okej pożre se czipsy bo co ja mam niby robić.. Została godzina do spotkania z tym skurwysynem. Przynajmniej będzie tam Kiri :/
-A co tam puszczę sobie wiadomości*po oglądaniu TV*
-No i zajebiście zaraz się spóźnię. Zabiorę rzeczy i idę.
*U Izuku i Kirishimy*
Kiri: i co ten pedał sobie wyobraża. On tak zawsze?
Izuku: najwidoczniej tak.. I spokojnie
Kiri: Masz rację wole sobie oszczędzać to moje IQ
Baku: Hej*Bakugou patrzy z zarumieniem na Midorię*
Kiri: A ty co się tak szczerzysz?
Baku: Nie ważne
Izuku: No w końcu! Ile można było na ciebie czekać ty draniu
Baku: Stul pysk
Kiri: dobra dobra przestancie już. Idziemy?
Izuku: tsaaa..*Izuku dziwnie patrzy się na Bakugou*
Kiri: wiedziałem...
Baku: złoczyńca? Zajebiście akurat teraz?
Kiri: dobrze, że się przygotowałem miałem przeczucie co do tego
Izuku: Nie gadajcie tylko wezwijcie pomoc
Baku: po co nam pomoc skoro posiadacie takiego zdolnego Katsuki jak mnie?
Izuku: haha bardzo śmieszne*Kirishima rozpoczyna walkę*
Kiri: pomożecie?
Baku: jasne
Izuku: już się robi*Baku zarobił mocny pocisk*
Izuku: Kacchan!! Nic ci nie jest?
*Bakugou mdleje*Izuku: wezwijcie pomoc błagam!!
Kiri: udało mi się go pokonać.. CO JEST DO CHOLERY!!-*Izuku próbuję powstrzymać się od płaczu*
Izuku: WEZWIJ POMOC IDIOTO
*Kirishima dzwoni po pomoc*
*w szpitalu*Kiri: błagam oby mu nic nie było..
Izuku: JA SIĘ TAK MARTWIĘ!!
Kiri: ja tak samo..*U Bakugou*
-Gdzie ja- GDZIE JA JESTEM?! Baku uspokuj się...
*wzdycha*
-Jesteś bezpieczny. Teraz tylko muszę czekać aż ktoś do mnie przyjdzie i wytłumaczy mi całą sytuację..
*Izuku wchodzi na salę z płaczem*
Izuku: NIE WIESZ JAK SIĘ MARTWIŁEM!
Baku: nie rycz idioto wszystko jest dobrze*Kiri dochodzi do sali*
Kiri: CZŁOWIEKU TY ŻYJESZ!
Baku: żyje, żyje chyba na to wygląda haha...*Izuku i Kiri przytulają Bakugou*
Baku: idioci... haha to może powiecie mi jak to się stało? Nic nie pamiętam
*Izuku wszystko tłumaczy Baku a Kiri musiał iść*
Baku: o boże serio?
Izuku: tak jak mówię tak jest.
Baku: nie dziwię się, że tak bardzo płakaliście*Bakugou całuję Izuku*
*Izuku rumieni się*
Niedługo kolejna część wyczekujcie :)
CZYTASZ
Bakugo + Izuku LOVE STORY
Short StoryNajprawdopodobniej zrobię malo części bo Nie znam się na dialogach i jest to mega cringe więc no