Z okazji już 100 rozdziału postanowiłam umieścić taki krótki one shot.
🖤💘🖤
~~~
Nakahara Chuuya, egzekutor Portowej Mafii, siedział właśnie w swoim biurze i popijał kawę, kiedy nagle przyszedł do niego Tachihara.-Dzień dobry Panie Nakahara- powiedział kłaniając się lekko jak przystoi
-Dzień dobry
-Szef Pana prosi do siebie. Ma jakąś sprawę, chyba odnośnie tego złodzieja zdolności.
-Dobrze już idę. Dzięki.-odpowiedział i od razu udał się do gabinetu Moriego.
--------------------------------------------------------------------------------------
-Dzień...-nie dokończył, gdyż ujrzał osobę, której najmniej się spodziewał. Był to wysoki szatyn. Zdrajca Mafii- Dazai Osamu- co on tu robi?!
-Och witaj Chuuya-kun-odpowiedział spokojnie Ougai a były egzekutor się tylko uśmiechnął w charakterystyczny dla siebie sposób- pewnie słyszałeś o tym złodzieju zdolności. Otóż ukradł zdolności już wielom członkom Mafii i jak się okazuje Zbrojnej Agencji Detektywistycznej też. Więc razem z Panem Fukazawą doszliśmy do porozumienia i chcemy, żeby Podwójna Czerń pomogła.
Rudzielec słuchał wszystkiego uważnie a na słowa Podwójna Czerń, syknął. Nienawidził Dazaia za to, że zdradził i zostawił Mafie, ale najbardziej go denerwowało, że jego zostawił. Chuuya nigdy nie poznał powodu odejścia szatyna, ale stwierdził, że to pewnie z jakiegoś błachego powodu. Tylko, że ufał mu, bezgranicznie mu ufał, powierzał mu jego własne życie. Najwyraźniej wyższemu nigdy nie zależało na błękitnookim, co go bardzo bolało.
-Z całym szacunkiem szefie, ale nie mam zamiaru z nim współpracować.
-Ja cię rozumiem, ale nie ma innego wyjścia. Musimy pokonać tego złodzieja.
-Zgadzam się z Mori-sanem, mi też bardzo się nie widzi z tobą znowu parterować, ale chyba nie ma innego wyjścia.
Chuuya spojrzał morderczo w jego stronę. Ach ten jego głupi uśmiech.
-No już dobrze, ale robię to tylko iwyłącznie dla Mafii.
-Dobra, dobra. Szybko pójdzie, bo już chyba domyślam się kto za tym stoi i potrzebuję twojej pomocy.
Przeklęty samobójca już wszystko rozgryzł i jak zwykle chodzi mu tylko o moje zdolności. Pomyślał sobie, bo przecież po co innego poprosił by go były partner jak nie po jego zdolność.
-Cholerna Gnida...-sykną pod nosem.
-No dobrze z koro już wszystko wyjaśnione. Bierzcie się do pracy. Liczymy na was-ogłosił Mori.
-Chodźmy, więc Chuu Chuu...
-Nie nazywaj mnie tak mumio.-odpowiedział mu i udali się oczywiście do mieszkania Chuuyi , bo znajdowało się najbliżej.
-Och jak oni do siebie pasują. Miło tak wrócić do starych wspomnień. Nie? Elise-chan
-Taaak-odpowiedział mała blondyneczka
CZYTASZ
🖤Soukoku Book🖤
HumorCzyli książka, w której znajdziesz różnego rodzaju: ~ memy ~ talksy ~ tłumaczenia ~ fanarty (nie moje😅) związane z soukoku ( Czarnym Duetem z anime Bungou stray dogs )