ROZDZIAŁ 01

43 15 2
                                    

━━ Mofurun, coś ty znowu wynalazła ?! ━━ rzekła po chwili Riko, kompletnie skonsternowana zachowaniem pluszowej misi, która nie raz wpakowała ją i Mirai w kłopoty, a tym razem nie miało być inaczej.

━━ Wydaje mi się, że gdzieś słodko pachnie, ale nie wiem gdzie ~ mofu! ━━ odparła Mofurun, która od dłuższego czasu kręciła noskiem i ciągle rozglądała się jakby czegoś szukała.

Mirai i Riko, tylko na siebie się spojrzały, bo jakby nie patrzeć, na nowo odwiedziły Magiczną Szkołę, tuż po tym, jak Mirai miała dziwny sen. Sen, gdzie odwiedziły jakieś miejsce, ale jakie, tego dociec nie była pewna. Potem okazało się, że Riko i Kotoha miały ten sam sen.

A wszystko zaczęło się od ostatniej potyczki z Gamettsu poprzedniego dnia, który napomknął o jakimś artefakcie, którego ich pan chce zdobyć. Z początku sądziły, że chodziło mu o kamieniu zwanym Szmaragdem, którego w posiadaniu miała Kotoha, ale później doszły do wniosku, że to o niego nie chodzi.

Razem z Dyrektorem Szkoły, próbowały rozwiązać tę dziwną zagadkę, ale niczego nie mogły znaleźć. Stąd znowu utknęły w szkolnej bibliotece, aby poszukać w niej coś, co mogłoby im pomóc. Nic więc dziwnego, że obie spojrzały się na Mofurun ze znakiem zapytania wypisanym na twarzy, kiedy stwierdziła, że czuje coś słodkiego. Tym bardziej, że nie zabrały żadnych słodyczy ze sobą, więc nie bardzo mogły pojąć, o co jej chodzi.

Dlatego też zaczęły same sprawdzać, co wywołało taką dziwną ekscytację u niej, ale niczego znaleźć nie mogły. Zrezygnowane, usiadły z powrotem przy stole, na którym obecnie piętrzyły się stosy książek. Na ich widok każdy by zrezygnował, ale one nie chciały się poddać. Mofurun nieco się naburmuszyła, bo sądziła, że one jej nie wierzą.

━━ Jesteś pewna, że ci się nie pomyliło?! To jeszcze nie pora lunchu! ━━ odparła po chwili Mirai, spoglądając się na nią, a potem na zegar wiszący na ścianie.

━━ Nie, jestem pewna, że mi się nie pomyliło! A ni tym bardziej nie jestem głodna! ~ mofu ━━ skwitowała Mofurun, na swoją obronę, dalej czując ten dziwny zapach, który nie dawał jej spokoju.

━━ To w takim razie przybliż nam, z której strony on pochodzi, wtedy będziemy miały jakiś punkt zaczepienia? ━━ spytała po chwili Kotoha, wyprzedzając Mirai i Riko.

━━ Jasne, już wam pokazuję! ~ mofu ━━ odparła po chwili Mofurun i niezgrabnie zeskakując na krzesło, a potem na podłogę.

Kotoha lekko się uśmiechnęła, wstając z krzesła, a za nią Mirai i Riko z mieszanymi uczuciami co do tego. Zaraz też podążyły za Mofurun, która kierowała się z każdym mijanym regałem z książkami w głąb biblioteki. Minuty mijały, ale żadna z nich nie odezwała ani jednym słowem.

W milczeniu podążały za Mofurun, mając nadzieję, że to nie jest fałszywy alarm. Do czasu, gdy nie zdały sobie sprawy z tego, że ta podróż przypominała tą, w której poznały Haa-chan, która obecnie nazywała się Kotoha Hanami. Na samo wspomnienie zrobiło się Mirai i Riko zarazem zimno i gorąco. Ich przeczucia powoli zaczynały się sprawdzać, a raczej ich sen, w którym również wędrowały w głąb biblioteki.

A teraz ów sen powoli się sprawdzał, więc nie chciały wiedzieć, co się za chwilę stanie. A Mofurun dalej się nie zatrzymała, tylko przyśpieszyła swój krok. Co jeszcze powiększyły konsternację u Riko i Mirai, które miały cichą nadzieję, że to nic poważnego. Chociaż w tym momencie wszystko mogło być pod tym względem możliwe.

━━ Jesteśmy już prawie blisko ~ mofu! ━━ rzekła po dłuższej ciszy Mofurun, kiedy na chwilę zatrzymała się, aby spojrzeć na Kotohę, Mirai i Riko.

A kiedy ujrzała ich skołowane miny, czuła się tak jakby coś przeskrobała. Dlatego też postanowiła, że nie da za wygraną, bo jak dotąd jej nos się nie mylił. Więc musiało jednak być coś na rzeczy, bo na pewno nie były to słodycze. Tego była w stu procentach pewna, ale na pewno nie był to „linkle kamień", bo miało kompletnie inny zapach od tego co obecnie czuła. Westchnęła cicho, niuchając na nowo, czy nie zgubiła tropu.

━━ Jesteś tego pewna, że jesteśmy już blisko? ━━ spytała zziajana Riko, która dalej nie była wstanie złapać oddechu.

━━ Gdyby Mofurun nie była pewna, to by tego nie powiedziała! Mam rację? ━━ odparła po chwili Mirai do Riko, a później zwracając się do Mofurun.

━━ Zdaję sobie sprawę z tego, ale jednak coś mi tu nie pasuje, ale nie wiem co! ━━ powiedziała po chwili Riko, nie będąc w pełni przekonaną, czy powinny dalej iść.

━━ Chyba nie chcesz, aby ten artefakt wpadł w ręce wroga? ~ ha ━━ spytała po chwili Kotoha, a Mirai na dźwięk jej słów się, aż wzdrygnęła.

━━ Oczywiście, że nie chcę, ale przecież nie mamy bladego pojęcia, jak on wygląda, więc tym bardziej nie powinniśmy tak beztrosko sobie spacerować! ━━ odparła po chwili Riko, a Mirai i Kotoha wraz z Mofurun, tylko się na nią spojrzały, nim przytaknęły na jej słowa.

━━ Riko ma rację, musimy być ostrożne, bo nie mamy pojęcia z czym mamy do czynienia! ~ mofu ━━ powiedziała po chwili Mofurun, o której na tę chwilę Riko, Mirai i Kotoha kompletnie zapomniały.

Nic więc dziwnego, że ich wzrok padł na pluszową misię, która spoglądała się na nie z poważnym jak na nią wyraz pyszczka. Tym bardziej, że nie zawsze zgadzała się z tym co mówiła Riko. Będąc w kompletnym szoku zamilkły na kilka minut, nadal nie spuszczając wzroku z Mofurun, która za żadne skarby nie mogła pojąć, co je tak zdziwiło.

Im bardziej próbowała dociec, o co chodzi, tym bardziej nic nie przychodziło jej do głowy. W końcu zrezygnowana usiadła na podłodze, czekając, aż się dziewczyny odezwą. Tylko to jej pozostało, ale zapach, który wyczuła z każdą chwilą stawał się coraz bardziej wyraźny. Nęcił i kręcił jej mały nosek, doprowadzając ją do szewskiej pasji.

Mofurun doskonale zdawała sobie sprawę z tego, że im dłużej tkwiły w tym miejscu, tym bardziej artefakt mógł wpaść w ręce wroga. Tym bardziej, że ten, którego ponoć pokonały, wczoraj się ujawnił. A był nim Gamettsu, który bredził coś o księdze światów, czy czymś takim.

Nie wspominając, że pojawienie się zarazem też Yamoh'a tylko przypieczętowało to, że na serio ten artefakt istnieje. Na samą myśl, co oni by zrobili, gdyby dostali ten artefakt w swoje ręce, to aż po całym jej ciałku przeszedł dreszcz. Nikt tak naprawdę nie wiedział, co on potrafi, to tym bardziej musiały zrobić wszystko, aby on nie wpadł w niepowołane ręce.

━━ No jeśli tak mówisz, to nie mamy innego wyjścia ━━ odparła Mirai, przerywając tę nieszczęsną ciszę, jaka między nimi się pojawiła.

━━ Dodając, że to nie jest odpowiedni moment na kłótnie, kto tu ma rację, a czas ucieka nam między palcami i w każdym momencie wróg może zdobyć tę księgę! ━━ stwierdziła po chwili Kotoha, a reszta dziewczyn wraz z Mofurun tylko przytaknęły na jej słowa.

━━ W takim razie nie stójmy w miejscu, tylko ruszajmy dalej! ~ mofu ━━ rzekła zaraz Mofurun, oddychając z ulgą, że jednak nie doszło do kłótnik, która tylko mogłaby być na rękę ich wrogom.

Zaraz też Mofurun planowała podnieść się z podłogi, ale została w tym uprzedzona przez Mirai, która ją podniosła i wzięła na ręce. Ta nagła zmiana wysokości spowodowała u Mofurun lekki zawrót głowy. A było to spowodowane tym, że była za mocno skupiona na zapachu, aby go nie zgubić.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Nov 15 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Magical Book ( mtpc x hp )Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz