-3-

42 6 0
                                    

Czekałem na Changbina pod szkołą już 5 min, a on nadal nie przyszedł. Nie dam mu dzisiaj w nocy spać. Kara musi być.

Oczywiście mi chodzi o moje cudne rozkminy o życiu i nieżyciu.

Po upływie kolejnych długich minut, w końcu go zauważyłem.

-Hej, hyung~ -przytuliłem się do Seo. Ten mnie objął, ale wydaje mi się, że najpierw wywrócił oczami. Skąd to wiem? Szósty zmysł.

-Binie~ -spojrzałem na niego. -Czemu wywróciłeś oczami?

-Pft -zaśmiał się z obrażoną miną. -Na medium to Ty się nie nadajesz, Hyunjin.

-Ja chcę być, jak mój idol! -wyrwałem się z uścisku. I tak zaczął mnie już przygniatać.

-A, no tak. Jak mu było? Rutkowski?

-Kossakowski! On ma takie zajebiste dziary~ -rozmarzyłem się, za co dostałem z liścia.

-Ja mogę sobie zrobić tatuaż na mordzie -powiedział pewny siebie brunet. Zrobiłem lenny face'a. On nie wie, na co się pisze.

-To go zrób -zaśmiałem się.

-Jak sobie chcesz, ale wtedy musisz przestać oglądać tych Polaków, czy jak to tam.

-Nie! Zostaw mojego Kossaka! On Ci nic nie zrobił! -zacząłem histeryzować, jak Ferdek z Kiepskich na swoją synową. A miałem już takie cudne plany na zniszczenie mu życia... może innym razem wypali.

-Już masz te chore polskie przyzwyczajenia. Martwię się o Twoją przyszłość. -omg~ on się o mnie martwi.

Nagle znikąd wyciągnąłem kamerę.

-Mógłbyś powtórzyć ostatnie zdanie? -zrobiłem maślane oczka. Ten tylko walnął facepalma.

-To nie jest powód do dumy. Czego oni Cię uczą w tym Bolku i Lolku? Myślałem, że skoro to bajka dla dzieci, to Ci coś pomoże. Ale jednak Polska to Polska. Od dzisiaj żyjesz na Kreciku i Sąsiadach (podpowiadaczka od autorki: to takie czechosłowackie bajki dla dzieci, jakby ktoś nie wiedział XD) -powiedział z surowym wyrazem twarzy. Przy takiej przemowie można być w ogóle poważnym? Ja się prawie od razu roześmiałem. On za to patrzył na mnie, jak na dziwaka.

-Dobra... -powiedziałem, ledwo opanowując śmiech. -masz ten dżem arbuzowy? -hyung wyjął z torby jakiś słoik. -OMG, Ty naprawdę go masz! Dziękidziękidziękidzięki! -rzuciłem się na niego, jakbym chciał go rozbroić, co po części jest prawdą, bo chciałem mu zabrać naczynie.

-Naprawdę aż tak Ci zależy na tym dżemie? Rzuciłeś się na mnie, jak chłopaki w anime na pornosy.

-Oglądasz anime?! I nic mi nie powiedziałeś?! Obrażam się na Ciebie! Przecież moglibyśmy wspólnie tyle nocy nie przesypiać na tych cudeńkach! -żywo gestykulowałem, jak Iida z Boku no Hero Academia. Ten typ to ma zaczepiste ruchy. Muszę się z nim kiedyś wybrać na studniówkę, jeśli mnie kiedykolwiek dopuszczą do matury (autorka: powiedzmy, że w Korei też są matury i studniówki, okey? XD)

-Obiecałeś mnie kochać po tym, jak Ci przyniosę ten dżem! Wiesz, ile ja czasu spędziłem na gotowaniu jednego takiego słoiczka? I to z przepisu po polsku?

-Umiesz polski? -zapytałem go z moją najsłodszą miną, jaką umiałem zrobić. -Pomożesz mi?~

-Jeśli powiesz, że mnie kochasz...

-Kocham Cię, hyung!

-... to się zastanowię. -uśmiechnął się zwycięsko. -Też Cię kocham, Jinie~ -zanim zdążyłem cokolwiek odpowiedzieć, ten zniknął magicznym sposobem. Wiedziałem jednak, że jest gdzieś blisko, więc postanowiłem się go o coś zapytać. Kiedy indziej go podręczę z tym zakochaniem.

-Changbin-hyung, bo ja mam pytanie... -odpowiedziała mi głucha cisza. -Czemu krowa je zieloną trawę, a daje białe mleko?

-Żebyś miał co w Google wpisywać! -wyskoczył ni stąd ni zowąd.

-Ah! No tak! -wyjąłem telefon.

-Nie jęcz na ulicy!

-Ale na chodniku mogę -zrobiłem lenny face'a.

-Nie możesz! -rzucił się na mnie i zasłonił moje usta swoją dłonią, zanim zacząłem wydobywać jakże piękne i z pewnością bardzo pożądane przez niego jęki.

Na jego nieszczęście, nie chciało mi się stać w takiej pozycji, więc polizałem mu tę dłoń, co przyniosło oczekiwany przeze mnie efekt. Od razu zerwałem się do ucieczki, bo wiem, jak on tego nie lubi.

-Zabiję Cię! -krzyknął jeszcze tak, abym słyszał, a ja się głupio zaśmiałem.

Będę zabity z miłości - pomyślałem, po czym się cicho zaśmiałem w biegu.

-

BONUSIK DO ROZDZIAŁU :D

Więc... ostatecznie wyszukałem tej info z mlekiem w Google i mi pokazali to...

 ostatecznie wyszukałem tej info z mlekiem w Google i mi pokazali to

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Od kiedy krowy potrafią mówić?

×××

Serio takie coś mi pokazali, jak to wpisałam w Google XD

Ktoś jeszcze pamięta o mnie i tej książce? ( ╥ω╥ )

Ewelina~ postaram się to pisać, ale zobaczymy, co wyjdzie

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Feb 09, 2021 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Rozkminy nocą | ChangjinOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz