~~ Wojowcicy ~ Las przeznaczenia ~~

~ PROLOG ~

Księżyc wisiał na gwieździstym niebie. Wiatr kołysał lekko drzewami , a zwierzyna chowała się. Czemu? Ponieważ dwa klany walczyły. Klan Słońca i Klan Księżyca. Było słychać syczenie i warczenie kotów. Dlaczego walczyli? Dobre pytanie. Jeden kociak z Klanu Słońca wszedł na terytorium Klanu Księżyca. Patrol zaatakował go , więc... Klan Słońca chciał się zemścić. Mały rudy kocurek z Klanu Księżyca , ambitny kocurek , nienawidził drugiego Klanu. Gdy nikt nie patrzył wymknął się z obozu i wszedł na terytorium Klanu Słońca. Tak zaczęła się wojna... Patrole obu klanów zaczęli polować na obszarze drugiego. Tak... Długa historia... 

Jęki kotów wyłaniały się coraz głośniej pomiędzy drzewami. Na ziemi było pełno krwi. Gdzieniegdzie leżały nieruchome ciała.

- Wygramy tą bitwę! Nie musimy się nawet starać! - syknął zastępca Klanu Księżyca - Ciemne Futro

- Nigdy ! - warknął Kolczasty Pazur i skoczył na kocura drapiąc go w pysk

Ciemne Futro odrzucił go nogami i przyszpilił go do ziemi , kopał go w brzuch. 

- Popatrz na to - uśmiechnął się wrednie 

Zza drzew zaczęły wyłazić coraz więcej i więcej kotów. Słoneczne Ucho , zastępczyni Klanu Słońca widząc że Klan Księżyca mają przewagę liczbową , a koty z jej klanu są już bardzo zranione. Krzyknęła :

- Odwrót ! 

Koty zaczęły wyślizgiwać się z pod łap przeciwników. I uciekać w stronę swojego obozu 

- Jeszcze się policzymy! - krzyknęła Słoneczne Ucho

Na niebie pojawiły się chmury. Klan Gwiazd był zły... Bardzo zły...Klan Księżyca zaczął biec do swojego obozu...

~ Dwa koty z klanów złączą swe siły i stworzą coś co zmieni życie w lesie ~ 

Taka przepowiednia pojawiła się w głowach medyków z obu klanów. Co się stanie ? Niewiadomo...

--------------------------------------------------------------

ZACZYNAMY! Dziś zaczęłam prolog. Mam nadzieję że się podoba! :333