2

27 1 1
                                    

Poszłam na górę ubrać się w coś normalnego czyli zwykle dżinsy i lekka koszulka bo na dworze jak na początek maja jest nadzwyczajne ciepło na to założyłam kurtkę dżinsową i poszłam się ogarnąć czyli tylko przeczesać moje długie brązowe włosy , jeśli chodzi o makijaż to robię sobię tylko lekkie kreski , puder i tusz . Zeszłam na dół i napisałam krotki liścik do rodziców że idę do parku i powiesiłam go na lodówce , pewnie się zastanawiacie czemu do nich nie zadzwonię czy nie napisze smsa po prostu wiem ze nie odbiorą i nie sądzę że w ogóle zauważą że coś im napisałam wiec liścik jest opcją bezpieczną . Wyszłam z domu założyłam słuchawki i puściłam przypadkowa muzykę po drodze podśpiewując i co chwilę delikatnie tańcząc , przechodzący ludzie patrzyli na mnie z uśmiechem witając się skinięciem głowy , wydaje mi się że są do mojego zachowania już przyzwyczajeni. SEUL jest miastem które słynie z pięknych ogrodów , budowli i parków do jednego z nich właśnie się kieruję , chodź jest naprawdę dużo parków to park SEUKU jest moim ulubionym jest taki kolorowy i pełny życia . Jest takie przysłowie Każdy człowiek gdzieś na świecie ma swoje miejsce w którym może odpocząć popracować czy po prostu oddychnąć , Ja właśnie miałem swoję miejsce w tym parku prowadziła do niego wąska uliczka zasłonięta koroną drzewa i licznymi grubymi i długimi gałęziami z dużymi liśćiami za drzewem mieściła się urocza ławka i mały stawik , usiadłam na ławce i wyjęłam z torby notes i długopis popatrzyłam na ten piękny krajobraz kwiaty drzewa to tu tak pięknie wszystko pasuje jakby ktoś specjalnie to wszystko po kolei sadził , zaczęłam pisać piosenkę tak piszę piosenki chodź nigdy żadnej nigdzie nie użyłam i nie użyje to lubię je pisać jak je piszę to czuję się jakby negatywne emocje schodziły ze mnie a ja sama jestem w innym świecie otoczona pięknymi widokami . Minęło dość dużo czasu wstałam otrzepałam spodnie schowałam notes i długopis i poszłam wąską uliczką do głównej kierując się w dość długą wędrówkę do tablicy ogłoszeń.
Szłam uliczką obserwując piękno parku co chfile mnie ktoś mijał jak nie dzieciaki spieszące na pobliski plac zabaw to urocze starsze małżeństwo siedzące przy fontannie chlapiacę się nawzajem wodą , piękny widok tak bardzo zakochanych ludzi , w końcu poszłam dość spory kawałek do tej tablicy , stanęłam przed tablicą ogłoszeniową i zaczęłam szukać kucharz , fryziera , prace biurowe wszystko nie dla mnie stałam tak kilka chwil i nic na razie nie mam .. a po za tym mówiłam wam już jaka jest ta tablica ogromna ? Tak ? to powiem drugi raz jest mega ogromna hah . Stojąc tak podszedł do tablicy  młody chłopak w dość dziwnym ubiorze jak na dzisiejszą mode męska miał na sobie spodnie garniturowe w kratę i jasny sweterek a do tego uroczy berecik na głowie szczerze mówiąc mu akurat ten styl ubierania bardzo pasuje wyglądał tak na 23/24 lata , wróciłam wzrokiem na tablicę i szukałam dalej ogłoszeń nagle odezwał się gruby dziwnie znany zagłuszony przez maseczkę głos z zapytaniem czy mam długopis ja od razu podniosłam palec do góry mówiący żeby poczekał i zaczęłam szukać tego Przeklętego długopisu chłopak się krótko zaśmiał ale grzecznie czekał , podałem mu ten durny długopis i powróciłam do tablicy spoglądając na chłopaka który coś szybko zapisywał na kratce ale nie wnikałam w to tylko stałam i patrzyłam się na tą durną tablice chłopak przestał pisać i spojrzał na tablicę potem na mnie i się spytał :

Czego tak zawzięcie szukasz na tej tablicy zaraz w niej wypalisz dziurę

Ja : szukam pracy ale jak na złość nie mogę nic znaleźć , albo tu nic nie ma albo ta tablica jest za duża  albo ja ślepa.

Chłopak krótko znowu znajomo się zaśmiał i popatrzył się na mnie a potem na tablicę i wskazał po chwili długopisem na karteczkę najwyższej tablicy gdzie mój wzrok nie dosięgał i powiedział :

A może to ?

Ja : co tam piszę sorry ale z moim 165 wzrostu mało co widzę ..

Jest tutaj ogłoszenie że szukają wizażystki na różne przedstawienia i wogóle.

Ja : POKAŻ MI TO , ZERWIJ MI TO ! PROSZĘ !

Zaczęłam błagać chłopaka o to a ten z głupkowatym uśmiechem zerwał mi średniej wielkości karteczkę i podał ja na nią popatrzyłam i zaczęłam skakać jak małe dziecko podziękowałam chłopakowi i pobiegłam ignorując jego Krzyki za mną ze to nie tylko moja karteczka , biegłam mało co się nie zabijając o pare ludzi do domu .
Nie pamiętam kiedy tak ostatnio szybko biegłam wydaję mi się że nawet po drodze zaliczyłam parkour ale to mniejsza , wpadłam do domu znowu nie zabijając się o buty , muszę je w końcu posprzątać bo Bóg mi światkiem że kiedyś one kogoś bardziej mnie doprowadzą do śmierci , uprzednio go otwierając bo rodziców jeszcze nie było pobiegłam do swojego pokoju rzuciłam torbę w kąt stanęłam na środku pokoju z telefonem w rękach i z karteczką  zaczęłam krzyczeć i skakać .

POLSAT !
Kolejny rozdział po kolejnej
przerwie heh
Przepraszam nie miałam weny ..
Ale wracam 💜

Ale wracam 💜

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

808 słów

MY DREAM                     Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz