Minęły dwa miesiące od tej okropnej katastrofy kolejowej, która na pewno zapadła w pamięci dla wielu osób. Zuzanna wiedziała o tym, że jej rodzeństwo jedzie w podróż pociągiem i gdy się dowiedziała o wypadku, popadła w wielką rozpacz. Najgorsze było to, że nie znaleziono nigdzie ich ciał a była pewna, że jadą tym pojazdem. Z żalem w sercu oficjalnie uznała, że niestety odeszli z tego świata.
Wielka żałoba opanowała ją a dodatkowym ciosem było to, że w tym samym pociągu jechali jej rodzice tak samo jak inne jej bliskie osoby. Było to dość podejrzane, ponieważ wszyscy mieli coś wspólnego z jedną rzeczą jaką była Narnia. Myśli o tym usuwała z swojej głowy, wiedziała, że jest to przeszłość , do której nie należy wracać. Nic z tamtych czasów już nie wróci, ona jest dorosła a pozostałych już z nią nie ma.
Dzień mijał za dniem a ona z każdą godziną popadła w większe załamanie. Przez to wszystko zaniedbała swoją prace tak samo jak siebie. Nie wyglądała jak dawna Zuzanna, którą wszyscy znamy, zmieniła się z wyglądu tak samo jak z charakteru. Chciała stać się dorosłą, dlatego przekreśliła dawne czasy i na siłę starała się zapomnieć o Narni. Z czasem naprawdę wyrzuciła nią z pamięci, ale wspomnienia wracały tym bardziej w takich chwilach. Nie tęskniła za samą w sobie Narnią tylko za tymi wspólnymi chwilami spędzonymi tam z rodzeństwem.
Wybiła już późna nocna godzina, Zuzanna postanowiła pójść już spać aby o tym wszystkim już nie myśleć. Jej mózg już nie dawał rady, tak samo jak ona. Dużo czasu zajęło zanim zasnęła, musiała kilka razy zmieniać swoją pozycje, zanim ułożyła się wygodnie i zamknęła oczy i odpłynęła w krainę snów.
Śniły się jej tej nocy same koszmary, a dokładniej to, że to przez nią jej rodzeństwo nie żyje, że to ona przyczyniła się do ich śmierci. Nie spała długo bo tuż nad świtem obudziła się, miała zacząć taki sam dzień jak zwykle, gdy nagle coś przykuło jej uwagę.
Obok łóżka stała mała szafeczka nocna a to właśnie na niej pojawiła się rzecz, której wcześnie na pewno nie było. Był to mały zeszyt, dość zniszczony, pewnie bardzo stary. Dziewczyna wzięła go w ręce i otworzyła , jego kartki były pożółkłe ale na żadnej z nich nic nie było.
Jednak coś było zaznaczone wstążeczką, można powiedzieć, że była to forma takiej zakładki. Bez zastanowienia szybko otworzyła dziennik. Po otwarciu zeszytu na odpowiedniej stronie na wstążce pojawił się srebrny pierścionek, był bardzo piękny i w naszym świecie niespotykany. Jeszcze takiego nigdy nie widziała. Od wewnętrznej strony widniał napis "WYROCZNIA", napisany bardzo ozdobnym rodzajem pisma. Zuzanna przeczytała te słowo na głos, wtedy na kartce papieru pojawił się inny napis.
" Kto raz zostanie władcą Narni na zawszę nim pozostanie"
Dziewczynę po przeczytaniu tych słów przeszedł dreszcz, wiedziała już na pewno kilka rzeczy. Notatnik i pierścień są zaczarowane i to wszystko ma związek z jedną krainą jaką jest Narnia. Ktoś wzywa ją na pomoc, w dość wcześniej nie spotykany dla niej sposób. Starała się zapomnieć o tym wszystkim, ale w takim przypadku to niemożliwe. Na kartce widnieje ten napis, zeszytu wcześniej nie było. Kiedyś mówiono jej, że magia w jej świecie nie działa, ale tu ma czysty przykład, że jednak działa. Skoro wzywają ją na pomoc, to tam dzieje się coś bardzo nie dobrego. Dostała znak, ale ten znak nie pomoże jej się dostać do magicznej krainy. Żaden człowiek tego nie wie, pozostała tylko mocna nadzieja lub ogromne szczęście, którego ona na pewno nie ma.
CZYTASZ
Opowieści z Narni~Nowy Początek~
FanfictionA co jeśli jeszcze istnieje ratunek dla Narni? Może jeszcze wszystko da się naprawić? Jeśli jesteś ciekaw co się wydarzy zapraszam do czytania. Ciąg dalszy Opowieści z Narni. Ci którzy nie przeczytali siódmej części książki,mogą nie wiedzieć o co ch...