#myg

592 22 0
                                    

   Mijał właśnie pełny rok odkąd byłem w związku z Taehyungiem. I był to najlepszy rok, jaki kiedykolwiek wtedy przeżyłem. Serio. Kim zajmował się mną, martwił czy wszystko dobrze, troszczył o moje zdrowie oraz często dzielił się ze mną czułostkami. On mnie kochał, a ja jego — i oboje byliśmy szczęśliwi.

   Nadszedł, jednak taki wieczór, podczas którego byłem sam na sam w dormie z Yoongim. I tak jak teraz o tym myślę to faktycznie był to idealny moment, by coś zainicjować.

   Reszta oraz Taehyung byli na zdjęciach do teledysku reklamowego, podczas gdy my zrobiliśmy je już tydzień wcześniej.

   Yoongi sugerował jakiś horror do obejrzenia, ale szybko odmówiłem. Zaproponowałem komedię romantyczną, na co on się zgodził.

   I tak, wiem, że podczas horroru mógłbym rzucić się w ramiona Sugi pod pretekstem przerażającego klauna za ekranem, ale nie żywię przyjemności do tego rodzaju filmów. Po prostu ani ja ani on nie bylibyśmy w nastroju do jakichkolwiek flirtów — a na to się szykowałem.

   Podczas oglądania zdarzyło mi się zerknąć na Mina o kilka razy za dużo.

   Możliwe, że hyungowie oraz Jungkook nie wiedzą (oprócz Tae — on wie nawet, kiedy wolę zjeść Kimchi, a kiedy Kimbap), ale widzę i wiem o wiele więcej, niż oni się spodziewają.

   A żeby wam to udowodnić poprę się przykładem: Gdy oglądaliśmy te romansidło, widziałem, że Yoongi się kuli. Co, oczywiście, nakierowało mnie na tylko jedno — potrzebuje kogoś przytulić.

   I nie myślcie sobie teraz, że to przez moje myśli, które przez Taehyunga były zniekształcone i kierowały tylko do bliższych poczynań. Wcale tak nie było. I choć miałem ogromne uczucia do wszystkich w dormie to trzymałem się na wodzy i nie obnosiłem się z nimi na prawo i lewo.

   I pomimo tego, że brunet wygląda na takiego wściekłego kota miętówkę z tępem poruszania starszej babuszki, będącej w gotowości, by zabić każdego swoją laską, to w środku jest bardzo, ale to bardzo kruchą i miękką kluską.

   Dlatego właśnie wtedy coś mną poruszyło i przybliżyłem się do niego na tej kanapie.

   Szczerze, w pierwszej chwili, gdy przytuliłem się do niego i położyłem jego głowę na mojej klatce, to myślałem, że oboje umrzemy ze wstydu. Serio, paliło mnie wszystko i zaczynałem nawet myśleć, że przez cały seans będziemy tak leżeć jak deski w bezruchu, a gdy pojawią się napisy końcowe to będzie nasz gwóźdź do trumny. Do mojej głowy zaczęły nawet przypływać takie bezsensowne myśli, jak te, że przecież Yoongi to mój hyung i nie powinienem go tak przytulać z zaskoczenia. Doprawdy niebywale zabawne jak wtedy się zestresowałem.

   Po czasie, jednak przyzwyczaił się do mojego dotyku i, może troszkę sobie wyobrażam, wtulił się we mnie ciaśniej.

   Do końca filmu żaden z nas się nie poruszył, ale nie byliśmy spięci. Śmię twierdzić, że nawet ani trochę, a oboje czuliśmy się zrelaksowani.

   Nie wiem nawet, kiedy to się stało, ale gdy ujrzeliśmy napisy końcowe to moja ręka była spleciona z tą chłopaka.

   W tej chwili byłem taki „Wow, Yoongi hyung serio potrzebował trochę czułości". I tak faktycznie było. Min czuł potrzebę, by ktoś go przytulił, pomasował po plecach, przeczesał delikatnie włosy, a może nawet cmoknął w czoło, czy nosek.

   I ja starałem się jak tylko mogłem, żeby było mu komfortowo obok mnie.

   W tym właśnie momencie zdałem sobie sprawę, że Suga również zasługuje na moją pełną wrażeń miłość. Zacząłem myśleć trochę zbyt na przód i wypaplałem, co mi ślina na język przyniosła, wcześniej nawet nie trawiąc tego w myślach. I to był cholerny błąd.

just one day ✧ jimin x allOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz