Rozdział 1

184 10 3
                                    

Obudziłaś się w łóżku w jakimś nieznanym ci miejscu. Po przebudzeniu zobaczyłaś jak jakiś facet wchodzi do tego pokoju zauważył że się przebudzilaś.
- Jak się nazywali twoi rodzice?- spytał.
- Akio Ackerman i Mayumi Ackerman - odpowiedziałaś.- Ale o co tu chodzi czemu ja tu jestem? -
- Dowiesz się w swoim czasie - odpowiedział i zaczał grzebać w jakiejś książce. - Hmm. Okazuje się, że masz jakiegoś innego krewnego.

- Ale jak to innego krewnego?!- powiedziałaś nie bardzo wiedziałaś co się stało.- Czy...? - zapytałaś z nadzieją, że jednak tak nie jest.

- Niestety, tak. Tytan zmiażdżył twój dom a później pożarł twoich rodziców. Ciebie cudem udało się uratować. - sparaliżowało cię. Nie do końca wiedziałaś co zrobić, ale wiedziałaś, że musisz spełnić swoje odwieczne marzenie - zostać zwiadowcą. Przełknęłaś ślinę. 

- Rozumiem. - Powiedziałaś lekko drżącym głosem.

 - Dobrze, to ja pójdę. Zaczekaj tu.

Kiedy wrócił zawołał cię. Podeszłaś. U twojemu zaskoczeniu mężczyzna który miał się teraz tobą opiekować był niewiele wyższy od ciebie. Miał około 160 wzrostu!

- To jest córka twojego zmarłego brata Livaj Heishicho-

-To ja miałem brata...?- wyszeptał Levi. Ale zdaje się, że tylko ty to usłyszałaś. - Dobrze chodź.

Kiedy doszliście do domu zaskoczył cię porządek który tam panował.

- Chcesz herbaty? - zapytał.

Kiwnęłaś głową.

W między czasie przyszła Hanji z tego co wiadomo to przyjaciółka Levi'ego.

- Kim ty jesteś?!- krzyknęła jak było widać zaskoczona. 

- Yyy z tego co mi wiadomo córką brata Levi'ego.-

-To on ma brata?-

-W zasadzie to miał.- powiedziałaś.

-Rozumiem.

Levi zrobił herbatę i przyszedł.

- Yo! Livaj.-powiedziała Hanji.

- Yo.

Zaczęłaś pić herbatę. Kiedy wzięłaś łyk i chciałaś odłożyć filiżankę ucho się urwało i trochę wylałaś.

-Yahahahhahh!-zaczęła się śmiać Hanji.-Levi miał tak samo!

Miałaś nieco poirytowaną minę, ale i tak zaczęłaś się śmiać. 

Wzięłaś filiżankę od góry i zaczęłaś pić w podobny sposób jak Levi.

- Normalnie jak klony mmm.- powiedziała Hanji śmiejąc się lekko.- Pewnie jeszcze chcesz zostać zwiadowcą co?

- Skąd wiedziałaś?- powiedziałaś i zaśmiałaś się lekko.

Tak wiem,że Levi nie miał brata.

Mamy 326 słów :D dajcie znać jak wam się podobało. 

Córka kapitanaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz