Na ulicach tłumy
I zatracone rozumy
Ponoszon z ziemi
Gazem poparzeni
Za znaki czerwone
Karane sa one
Bo one są znakiem
Tej wolności brakiem
Jak prawa zabiera
Tak życie wybiera
Jak wolność wybiera
Tak masa napiera
Choć życie jest życiem
Ni isnieniem ni byciem
To życie starszyzny
mniej ważne od malizny