Shaco nie aż tak na kwasie

1 1 0
                                    

Zanim przejdziemy do historii demonicznego błazna to niedługo wskrzeszam moją najpopularniejszą książkę więc możecie się cieszyć XD.
Btw dodam że shaco jest ... Jezu słowa nmg znaleźć... Wiecie jak jest Jack w pudełku. To on jest takim Jackiem lmao
🖤🤍🖤🤍🖤🤍🖤🤍🖤🤍

Kiedy jak zawsze siedziałem na półce usłyszałem głośnie walenie w drzwi. Wiedziałem, że było już dawno po zmroku, ponieważ człowiek z którym tu jestem prawie nigdy nie zasłania okien. Walenie w drzwi nasilało się z każdą sekundą, dojrzałem człowieka, który właśnie wchodził pod łóżko. Wiele razy widziałem jak bawił się z rodzeństwem w chowanego i to tu zazwyczaj się chował. Usłyszałem, że drzwi zostały wyważone, a nieznajoma mi osoba zaczęła chodzić po domu. Ciągle mówił, że i tak go znajdzie, i wie po co tu jest. Kiedy przyszedł do pokoju, w którym byłem rozejrzał się i zaczął przeglądać możliwe kryjówki. Byłem pewny, że grają. Sam zrobiłem się trochę smutny, że nie zdążyłem się schować, ale człowiek chyba nie wiedział, że również gram. Gdy go znalazł, zaczął go wyciągać spod łóżka krzycząc "WKOŃCU CIĘ MAM!", następnie wyjął coś błyszczącego i długiego z kieszeni, po czym przystawił mu tą rzecz do gardła. Nigdy nie widziałem zabawy tego typu, więc przyglądałem się chcąc zrozumieć zasady. Po krótkim błaganiu o to, by go zostawił, jedyne co nieznajomy zrobił, to się zaśmiał się, wbijając mu tą rzecz w gardło. Poleciało bardzo dużo czerwonego płynu. Kiedy twój, móżna powiedzieć przyjaciel, leżał na podłodze przez dłuższy czas, drugi człowiek wyszedł. Po jakimś czasie, dla upewnienia że nie wróci zeskoczyłem z półki i podszedłem do niego. Nadal leżał na ziemi, a jego wzrok był pusty. Kilka razy szturchąłem jego ramię, jednak ten pozostawał w bez ruchu, zapytałem się, czy jak wstanie to możemy zagrać w to co przed chwilą on grał. Nadal nie było odpowiedzi. Po kilku dniach siedzenia tutaj z nim i pytaniem się, czy już się wyspał stwierdziłem, że muszę sobie znaleźć nowego przyjaciela. Zabrałem wszystko co miałem, czyli moje pudełko. Gdy już kierowałem się do wyjścia, podniosłem tą błyszczącą rzecz, przez którą mój kolega nie chce się obudzić by móc się pobawić z innymi. Po raz pierwszy opuszczałem dom, w którym przebywałem od samego powstania. Nie wiedziałem czego mam się spodziewać. Było to dużo roślin i innych domów. Nie wiedząc co robić postanowiłem się rozejrzeć. Starając się pozostać nie zauważonym zaglądałem do okien. Widziałem różne rzeczy, te lepsze lub gorsze. A tu starsza pani robiąca ciasto, a tu bawiące się rodzeństwo, a tu mąż znęcający się nad żoną. Ostatnim domem jaki sprawdziłem był mały domek z lekko dziurawym dachem. Wspinając się po rynnie wszedłem na parapet i jedyne kogo zobaczyłem to młodego mężczyznę, siedzącego przy kominku z książką. Pewnie nie ma nic innego do roboty, więc fajnie będzie się z nim pobawić. Starając się podważyć okno by wejść, jedyne co ruszyło to moje pudełko, które spadło z moich pleców. Załamany, myśląc że pudełko się połamało, zeskoczyłem z parapetu i sprawdziłem czy może jednak jest całe. Akurat kiedy lądowałem mężczyzna poszedł do okna i je otworzył.
- Boże, Marek spokojnie, tylko ci się przewidziało...-
Wiedząc, że teraz mogę spokojnie dostać się do środka, zacząłem ponownie wspinać się na parapet. Postawiłem pudełko na kaloryferze, by nie spadło i nie narobiło hałasu. Potem zeskoczyłem na kaloryfer i ściągnąłem pudełko. By zrobić niespodziankę dla nowego przyjaciela, postawiłem je na stoliku obok kominka i do niego wszedłem. Zamknąłem wieko i czekałem. Ustawiłem błyszczące coś pod ścianką pudełka nasłuchując kroków. Po paru minutach usłyszałem skrzypienie fotela obok kominka. Lekko uchyliłem wieko, by zobaczyć zdziwienie Marka na to, że jakieś pudło stoi na szafce. Podszedł, żeby zobaczyć co to może być, skąd się wzięło i jak dostało się do jego domu. Szybko i gwałtownie wyskoczyłem z pudełka. Szybkimi i płynnymi ruchami w powietrzu przeskoczyłem za marka, lecąc pod fotel. Marek, w szoku, nie wiedział co się stało. Sprawdził co jest pod fotelem. Szybko odskoczyłem za nogę fotela, żeby mnie nie znalazł. Marek zaczął lekko panikować, myślącmma halucynacje. Nie wiedziałem co znaczy to słowo, ale brzmiało dosyć mądrze. Przypomniał mi się jeden trick, który sprawiał, że ludzie zaczynali mnie widzieć podwójnie i myśleli że się rozdwoiłem, czy coś w tym stylu. Kiedy upewniłem się, że Marka juz nie ma, wziąłem pudełko i przeniosłem je do innego pokoju. Postawiłem je na stolik obok łóżka. Odsłoniłem okna, ponieważ sam trick polegał na załamaniu światła. Czekając, aż Marek przyjdzie do pokoju zacząłem się śmiać, nie mogąc się doczekać jego reakcji. Marek niepewnie wszedł do pokoju, chcąc sprawdzić kto wydawał tajemnicze odgłosy. Czekałem, aż podejdzie wystarczająco blisko pudełka. Gdy wkońcu się zbliżył sięgnąłem po tą błyszczącą rzecz do ręki i ponownie wyskoczyłem z kryjówki. Marek już lekko spodziewając się mojego zachowania spojrzał gdzie wyląduje. Żeby namieszać mu w głowie wykorzystałem swoją sztuczkę i obok mnie pojawiła się kopia. Aby osiągnąć jeszcze lepszy efekt zakręciłem się ze swoją kopią kilka razy. Kiedy już miał uciekać, podbiegłem do drzwi i je domknąłem.
Patrzyłem na jego twarz, która jedyne co wyrażała to przerażenie oraz zdziwienie. Zaczynając bawić się światłem, a zarazem jego emocjami, powiększyłem się do jego rozmiarów.
Wykorzystuąc swój realny i mały rozmiar przeskoczyłem za jego plecy a klon stał przednim. Marek już miał uciekać, kiedy się zaśmiałem i zaprzestałem zabawy światłem, żeby klon zniknął. Sam wskoczyłem na jego ramię i wyszeptałem mu do ucha:
-Teraz ty znikniesz.-
Zanim Marek zrozumiał o co mi chodzi, zrobiłem to samo co tamten człowiek dla mojego pierwszego przyjaciela. Po niecałej sekundzie padł na ziemię, a ja czułem się naprawdę usatysfakcjonowany z udanej zabawy.
🤍🖤🤍🖤🤍🖤🤍🖤🤍🖤
Nie pytać co ćpałem okej XD?

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Feb 24, 2021 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Demonologia wcale nie zajebana Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz