Pierwszy września
Siedziałam w swoim czarnym BMW patrząc przed przednią szybę na duży budynek przede mną.
Głośno westchnęłam i wysiadłam z pojazdu zamykając go z pilota, od razu udając się do drzwi wejściowych budynku. Weszłam na zatłoczony korytarz i pokierowałam się w stronę szafek.
Gdy otworzyłam swoją szafkę wypadła z niej mała brokatowa koperta w kolorze pudrowym różowym skrzywiłam się i od razu ją otworzyłam a gdy przeczytałam jej zawartość do moich oczu momentalnie zebrały się łzy.
STĘSKNIŁAŚ SIĘ KURWO ?!
Nowy rok szkolny a ty nadal żyjesz? Ile jeszcze zajmie ci zrozumienie że jesteś zwykłym nikomu nie potrzebnym gównem.
ZABIJ SIĘ!!!!
Otarłam pojedynczą łzę która spłynęła po moim policzku i oparłam się plecami o szafkę. To oczywiste kto to napisał Cindy Davies, Peggie Jones, Lynda Martin i Camila Robinson , rzekome „divy" szkoły męczą mnie od pierwszej klasy liceum. Niszczą mnie psychicznie jak i fizycznie każdego dnia poniekąd przez nie cierpię na depresje.Porwałam liścik wraz z kopertą i wyrzuciłam go do śmietnika.Wróciłam z powrotem do szafki którą otworzyłam i wyjęłam z niej potrzebne mi na lekcje książki.
Gdy zadzwonił dzwonek na pierwszą lekcje poszłam w stronę klasy do której po chwili weszłam.Usiadłam w ostatniej ławce gdy do sali wszedł nauczyciel i rozpoczął lekcje która mało mnie interesowała.
****
Po lekcji nadeszła przerwa na lunch więc pokierowałam się w stronę stołówki gdzie obecnie przebywała większość uczniów.Weszłam na stołówkę i podeszłam do bufetu z którego wzięłam żółte jabłko oraz wodę. Usiadłam przy stoliku a na moje szczęście nikogo przy nim nie było. Wyjęłam z mojego czarnego plecaka Dracula'e i zaczęłam czytać.
Mój spokój nie porwał długo ponieważ zaledwie pięć minut gdy do mojego stolika dosiadła się Cindy a jej cienie stały tuż za nią.
- I jak? Podobał ci się liścik. - Zapytała z głupim uśmieszkiem a jej cienie cicho się zaśmiały.
- Bardzo - Powiedziałam bez żadnych emocji i schowałam książkę do plecaka.
- A teraz uważnie nas słuchaj... - Powiedziała gdy jedna z nich jej przerwała.
- Jesteś brzydka! - Wykrzyczała na całą stołówkę Peggie przez co wszyscy na nas patrzyli.
- Gruba! A najlepiej schudnij! - Krzyknęła tym razem Lynda
- I nikomu nie potrzebna! - Krzyknęła ostatnia czyli Camila.
- A najlepiej się po prostu powieś nie wiem albo podetnij sobie żyły wymyśl coś przez co po prostu ciebie nie będzie! - Wykrzyczała Cindy wstając z krzesła a po chwili chwyciła wodę którą wylała na mnie i odeszły jak gdyby nigdy nic obleśnie ruszając przy tym biodrami.
Okej to zabolało, nie to kurewsko zabolało.
Wyjęłam z plecaka opakowanie chusteczek i zaczęłam ścierać wodę z moich mokrych ciuchów i blatu gdy do mojego stolika dosiadła się dwójka uczniów z czwartej klasy.
- Cześć - Powiedziała niepewnie blondynka siedząca przede mną - Jestem Audrey Edwards a to Liam Taylor - Wskazała ręką na siedzącego obok mnie bruneta który posłał mi miły uśmiech którego nie odwzajemniłam.
- Harper Smith - Powiedziałam cicho łamiącym się od wstrzymanego płaczu głosem.
- Widzieliśmy co się przed chwilą stało iii.... - Powiedział nie pewnie brunet patrząc na blondynkę.
CZYTASZ
I wish dead
Teen FictionPonieważ toksyczna miłość jest czasem jedynym sposobem na krwawiące serce.