Dziwny poranek

10 0 0
                                    

Ostatnimi dniami ciągle padał deszcz, nie mogłam sie z nikim spotkać bo wody na dworze było po same kostki, nie wychodziłam nawet na dwór.

Jednak w piątkowy ranek obudziło mnie walące w okno słońce. Nie wiedziałam co sie dzieje. Wychyliłam sie przez okno i spojrzałam na termometr - było 27 stopni. Gdy patrzalam na temperaturę niedowierzałam.

Nie zastanawiając sie wzielam po telefon i zadzwoniłam do moich przyjaciół czy wyjedziemy gdzieś na dwa dni.
Oni bez wachania odpowiedzieli "tak". Postanowiliśmy, ze wybierzemy sie nad opuszczone jezioro. Stwierdziliśmy, ze tam nikt nie będzie nam przeszkadzał.

Po południu o godzinie 14.20 wszyscy spotkaliśmy sie koło mojego domu, wsiadlismy a samochód 7-osobowy (tyle nas było, 4 dziewczyny, 3 chlopakow)i pojechaliśmy. Na miejscu byliśmy ok. godziny 16.00.
Gdy dojechaliśmy już zaczęło sie ściemniać, ale dziewczyny chciały isc sie pokąpac w jeziorze. One weszły, a ja stałam i sie niepokoiłam, bo w oddali wydawało mi sie, ze widac jakas dziwną postać.
Myślałam, ze mi sie przewidziało, jednak po kilku godzinach okazało sie coś innego..

Weekendowy wyjazd 🕷Where stories live. Discover now