Dziwny wieczór

6 0 0
                                    

Dziewczyny pływały po starym jeziorze, w połowie zarośniętym trawą. Ja poszłam do naszego domku, który był tuż na przeciwko jeziora, od zewnątrz wyglądał tak jakby nikt nie był w nim od kilkudziestu lat, i w sumie to tak było. Nastomiast w środku było tak pięknie, domek był mały, ale było w nim dużo miejsca, miał aż 2 piętra. Nawet zaskoczyło mnie, ze był tam telewizor - działał! Nie wiem jakim cudem..
.. włączyłam go i zaczęłam oglądać programu telewizyjne, bo nie ogarniałam jak włącza sie YouTuba czy netflixa.

Chłopacy pojechali do sklepu, który był dosyć niedaleko jak na takie odludzie, w jedna stronę jechało sie 5km. Ja w tym czasie zaczęłam ogarniać telewizor, który miał dużo funkcji, tylko ze były one bardzo dziwne.

Zaczęło sie robic już na prawdę ciemno, przez okno nic nie było widac, nie było tutaj nawet żadnych lamp na drodze! Serio.

Wzielam wiec latarke i poszłam zobaczyc czy dziewczyny nadal pływają w jeziorze, jednak patrząc nigdzie ich nie widziałam. Nagle zobaczyłam samochód chłopaków, którzy wrócili ze sklepu z pełnymi reklamówkami chipsów. Jak wysiadli z auta, zapytałam sie ich:
- wiecie gdzie są dziewczyny?
- nie, pływały w jeziorze jak wyjeżdżaliśmy ..

Weekendowy wyjazd 🕷Where stories live. Discover now