Rozdział 4

2.7K 144 82
                                    


-No...zrób coś z tym-powiedział niebiesko włosy chłopak i wysunął swoją nogę przed Ciebie
Powoli złapałaś go za nogę, nadal wąchając się czy powinnaś użyć swojego daru. Po czym podciągnęłaś nogawkę od spodni, aby odsłonić ranę. Chłopak zabrał szybko nogę.
-Co. Ty. Robisz?!-powiedział nerwowo Tomura
-Mam Ci uleczyć ranę, tak? To pozwól sobie pomóc. Inaczej Cię nie uleczę-powiedziałaś nerwowo.
Chłopak przewrócił oczami i ponownie podał Ci nogę, obserwując co robisz. Zaczęłaś się powoli denerwować. Twoje ręce zaczęły drżeć. Shigaraki zauważył to i kazał Todze oraz Twice'owi wyjść.
-Chwila!-krzyknęłaś- Toga, czy...mogłabyś. Dać mi ten nóż co masz przy sobie?
Dziewczyna była zdezorientowana, nie wiedziała czy ma Ci podać ten nóż. Spojrzała pytająco na Tomurę, a ten twierdząco kiwnął głową. Blondyna podała Ci swój nóż, a ty szybko przejechałaś nim po dłoni robiąc ranę. Kiedy zobaczyłaś, że krew zaczęła już lecieć podbiegłaś szybko do chłopaka i pozwoliłaś, by kropelki twojej czystej krwi upadły na ranę.
Tomura syknął.
-To chwilowe, zaraz przestanie Cię szczypać.- powiedziałaś
Rzeczywiście to 2 minutach rana się zagoiła, a ty rozmazałaś krew na ręce, aby rana częściowo się zagoiła. Oddałaś nóż. I spojrzałaś na innych. Tomura cały czas patrzył się na ranę, Toga patrzyła się na nóż, a Twice na niebiesko-włosego.
-To? Mogę już pójść?- zapytałaś lecz nie dostałaś odpowiedzi
-[Y/N]? Jaki dokładnie masz dar?- zapytał Twice, po czym dodał- CHOCIAŻ I TAK MNIE TO NIE OBCHODZI!
Skoro i tak zobaczyli, to czemu im nie powiedzieć?
Twoje reflekcje przerwał Tomura, mówiąc:
-Teraz rozumiem, czemu nic nie chciałaś powiedzieć.- po czym spojrzał na Ciebie- chciałaś utrzymać swój dar w tajemnicy, prawda?
Pokiwałaś twierdząco głową.
-Mój dar to Rare Blood.- powiedziałaś- wystarcza 3 krople, aby wyleczyć ranę, 5 kiedy chcę uleczyć złamanie, a 10 kiedy ktoś jest w stanie...krytycznym. Gdybym wszystkim powiedziała o moim darze, zostałabym prawdopodobnie odrazu zabrana by leczyć innych ludzi. Nie mam możliwości leczyć blizn, chorób. A także kiedy robie rane w okolicach dłoni i używam swojej mocy. Po tym zostaje już blizna.- powiedziałaś pokazują dłoń, w którą się skaleczyłaś. Mogli zobaczyć nie tylko bliznę po dzisiejszym cięciu lecz kilka innych.
-To bardzo rzadki dar. Gdyby All for One był z nami, gdyby go All Might nie pokonał- powiedział, po czym zaczął się drapać po szyi- z pewnością zabrałby Ci dar.
Przeraziłaś się trochę po tych słowach.
- Lecz skoro go nie ma. Jedyne co mogę zrobić to zmusić Cię do zostania tutaj. W Lidze Złoczyńców. Byłabyś nie zwykle przydatna.
-Ja?! Jedyne co to bym mogła lecz wasze rany. To chyba nie ma sensu. Ja mam przyszłość, marzenia, które chcę spełnić, cele, które chce osiągnąć. Nie możecie mi tego odebrać!- krzyknęłaś, a do Twoich oczu napłynęły łzy.
- Nie masz innego wyboru.- powiedział Shigaraki, po czym dodał- Toga, Twice zabierzcie ją z tąd i zapewnijcie jej gdzieś miejsce do noclegu.
Na szczęście mogłaś już spokojnie chodzić. Toga złapała Cię za rękę i zaprowadziła do pokoju, ciągnąć cię przez różne korytarzyki.
-Tutaj będzie Twój własny pokój dobrze?- powiedziała Toga.
Pokiwałaś głową. Twice widział Twój smutek wymalowany na twarzy i powiedział:
-Razem z Togą pójdziemy do Tomury i poprosimy go czym moglibyśmy pójść do Ciebie i przynieść Ci pare rzeczy z Twojego domu. NIE ROBIE TEGO DLA CIEBIE! Nie masz się o co martwić, my wszystko załatwimy

Powiedział po czym wyszedł razem z dziewczyną i zamknęli Ci drzwi.
W pokoju znajdowały się 3 dość małe okna z kratą przez które wpadały promienie słoneczne. Ściany były szare, w pokoju było łóżko, koło niego komoda, w rogu pokoju szafa i jeszcze jedna komoda. Nie były one w perfekcyjnym stanie, ale przynajmniej były. Podłoga była dość zimna. Usiadłaś na łóżku i położyłaś się. Twoje emocji wybuchły, twarzą do materaca zaczęłaś krzyczeć i płakać.
Mogłaś pożegnać się ze swoimi marzeniami.

Przespałaś prawie, że cały dzień. Obudziłaś się wieczorem, w Twoim pokoju znajdowały się 2 pudła. Toga i Twice załatwili Ci Twoje rzeczy. Na jednym z pudel leżał talerz z 3 kanapkami. I tak byłaś głodna, więc czemu miałabyś ich nie zjeść.

„On nie jest potworem" Tomura Shigaraki x ReaderOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz