A wiesz że nie miałem wyboru?😔

89 2 2
                                    

(Ojojojj będzie się działo dzisiaj, przygotujcie popkornik i pićku czeka was długi seans!)

Pov Piotrek
Jezu ten Kacper strasznie mnie irytuje, po co w ogóle on tu przylazł? Ehh dobra teraz powie im prawde bo Kacper jej nie zna, chociaż mam nadzieje że mnie nie zrozumie bo strasznie chamski sie zrobił po tym jak zostałem zmuszony do wyjazdu... tak musiałem wyjechać ale nie chciałem żeby Kacper tęsknił zamną więc musiałe zrobić tak żeby nie znienawidził, ale chyba przesadziłem, chuj z tym przynajmniej mam go z głowy.

P-Dobra teraz ja to opowiem z mojej perspektywy
KO-dobra tylko nic nie wymyślaj bo wiem że lubisz zawsze coś od siebie dodać
P-Okej, no to jak już wiecie znaliśmy się no i moji rodzice zawsze byli przeciwko temu żebym miał przyjaciół chłopaków bo będę jeszcze gejem, no i pamiętasz jak powiedziałem ci że musze iść komuś coś powiedzieć przed wyjazdem? Tak to było wtedy, musiałem wyjechać odpocząć od rodziców i tego wszystkiego, ale nie chciałem żeby Ten dzieciak za mną tęsknił bo wtedy bardzo go lubiłem ale nie potrafiłem pogodzić się z tym że będzie tęsknił za taką niedojdą, więc poprostu musiałem to zrobić...
K-Mogłeś mi powiedzieć że wyjerzdzasz...
P-...
K-co?
P-A wiesz że nie miałem wyboru?
 po tym jak wywaliłeś mnie z domu Trafiłem do szpitala bo jechałem autem a w tym samym czasie ryczałem gorzej niż torturowane dziecko. Nie byłem jakiś strasznie poturbowany ale troche mną to wstrząsneło nie powiem, po tamtym wypadku wynajołem małe mieszkanie i przez te lata próbowałem normalnie żyć.

Jak powiedziałaś że robisz impreze to byłem pewien że nie będzie tam kacpra bo on nienawidzi ludzi więc po co miał by tu być, ale gdy na kogoś wpadłem i zobaczyłem tważ to nie miałem pojęcia że to ten dzieciak, Masakrycznie sie zmienił... kiedyś by mi nigdy w życiu nie powiedział niczego złego a teraz się na mnie wydarł jagbym człowieka zabił.
K-Bo prawie to zrobiłęś...
KO-ehh Piotrek co ja mam z toba zrobić powiedz mi? Przecież cie nie wyrzyce z domu ale nie moge na ciebie patrzeć po tym co zrobiłeś... Dobra zostańcie na noc bo już jest po 6 więc ni ma po co już do domu jechać.
AL-masz razje kolnelia, kacper chodzi idziemy na góre
M-KACPER!
K-y co?! Zamyśliłem się sory
M-okej? nie pytam o czym myślałęś ale chodz na góre
K-chwila musze coś załatwić ok?
AL-Okej?
K-to zaraz przyjde
M-dobra ale wróć😏😏

Pov kacper

Ide do piotrka to wszystko wytłumaczyć, może i źle postąpił to go troche rozumiem, boje się że mnie zgwałci  a ja się mu oddam bo troche wypiliśmy więc może się stać wszystko. Dobra wchodze.

K-Hej?...
P-Co chcesz?
K-em chciałem pogadać?
P-no chodz siadaj
K-no bo... przepraszam że tam naskoczyłem, poniosło mnie i też nie znałem twojej sytuacji
P-nic się nie stało to moja wina że ci nie powiedziałem tylko kazałem skoczyć...
K-nie przesadzaj mi tu bratków
P-hahaah a ty wiecznie z tymi bratkami mieszkasz?
K-hehe no, bo one tak ładnie rosną to czemu mam je wyrzucić?
P-myślałem że je wywaliłeś bo są odemnie
K-zrobił bym to ale lubie kwiatki hah...
P-ahaha no choć die przytul
K-no oki
K-a ty dalej nosisz koszulkę którą dostałes na urodziny ode mnie?
P-YYY tak? ahaha widzisz, potrzebujemy siebie 
K-noooo co ja bym bez ciebie zrobił KROTYNKO
P-WIESZ ŻE NIE LUBIE JAK MNIE TAK NAZYWASZ BOO...
K-Bo?
P-em nic nie ważne...
K-ejj piotreczkuuuuu powiedzzzzz PLOSEEE
P-yyy *rumieni się*
K-ktoś tu jest burakiem haha
P-nie jestem
K-jesteś kochaniutki haha
P-kacper prosze nie mów tak...
K-czemu?
P-boo
K-*czuje że mu stoji...*
K-Bosz przepraszam piotrek!!
P-nic się nie dzieje, lepiej już idz do dziewczyn pewnie sie martwią.
K-masz racje heh
P-To cześć!
K-PAPA...






Hejka, sorcia że taki krótki ale chce go wstawić i zacząć kolejny z impetem hehe
szykujcie się!

WIELKIE SORY ZA TEN KRINDŻ 

miłego dnia/nocy/popołudnia

571 słów 🥰😏🤗😚


A wiesz że cię kocham? | KXP | (zawieszona)Where stories live. Discover now