Epilog

861 80 7
                                    

* Pół roku później *

Właśnie wyszedłem z budynku uczelni. Zakończyłem studiować anglistyke. Byłem z siebie dumny.

Wyciągnąłem z kieszeni mojego Iphona. Na tapecie widniało moje zdjęcie z Harrym. Na jego widok mimowolnie uśmiechnąłem się.

Wybrałem numer mojego ukochanego.

- Hej Lou. - usłyszałem jego głos.

- Hej Hazz. Skończyłeś już ? - zapytałem.

- Tak. Możesz po mnie podjechać. Czekam na parkingu.

- Już jadę. - powiedziałem i wsiadłem do mojego samochodu.

Ruszyłem w stronę grupy wsparcia. Harry chodził tam od trzech miesięcy. Dawał sobie radę, więc postanowili skończyć jego terapię. Oczywiście co miesiąc miał chodzić do psychologa żeby porozmawiać.

Po kilku minutach drogi dotarłem na miejsce. Od razu zauważyłem uśmiechniętego Harrego, który siedział na ławce.

Podjechałem bliżej, a on wszedł do środka.

- Mam dla ciebie niespodziankę. - oznajmił.

- Słucham.

- Jedziemy na wakacje ! - krzyknął.

- Serio ?! Boże, gdzie i kiedy ?! - strasznie się ucieszyłem.

- Jutro do Egiptu. - uśmiechnął się.

- Jesteś cudowny ! Z kąd miałeś pieniądze ? - zapytałem.

- Zbierałem od wigili. - zawstydził się.

- Dziękuję. - powiedziałem i uściskałem go.

Wróciliśmy do domu i od razu zaczeliśmy się pakować.

Na drugi dzień z samego rana pojechaliśmy na lotnisko i odlecieliśmy na nasze pierwsze wspólne wakacje.

KONIEC !

Od autorki : Mam prośbę. Niech każdy kto czytał to opowiadanie zostawi po sobie ślad w postaci komentarza lub głosu. Nie ważne czy czytasz to w lutym 2015 czy w grudniu 2034 :-)

Chciałam wam podziękować za to, że tak cierpliwie czekaliście na tego one shota :) Dziękuję za każdy głos i komentarz :)
Jeszcze raz dziękuję.

W pogoni za szczęściem ( one-shot ) Larry Stylinson✅Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz