Rozdział 3

32 4 2
                                    

Ledwie otworzylam oczy, zbudzil mnie chałas dobiegajacy zza mojego pokoju. Słóżki zarówno jak i straż biegały w to i spowrotem. W miare się ogarnęłam i zeszłam na dół.

- Witaj Ojcze. - Przywitałam sie z Thranduilem. - Co tu sie dzieje? Czemu wszyscy biegają tak rano? Jest 6:00.
- O Witaj Lani. Przepraszam, że Ci wcześniej nie powiedziałem ale ja i rodzice Irith  wyjezdzamy na ważne spotkanie do Lothlórien, nie będzie nas okolo 3tygodnie. Ty i twoje rodzenstwo jako moje dzieci będziecie pod moją nieobecnosc zajmować się królestwem.
- A-ale...- Zdziwiłam sie nagłoł informacją tym bardziej, że taka sytuacja jeszcze nigdy nie miała miejsca. - no dobrze w takim razie zadbam oto aby wszystko bylo w jak najlepszym porządku.

Tranduil uśmiechną się do mnie i wrócił do swoich spraw ( pakowania niezbednych rzeczy na wyprawe itp.)

Szybko pobiegłam do pokoju Nellas wciąż rozmyślając o tym co ma się wydarzyć.

- Wstawaj! Haha! Teraz to ja Cię obudzę i zobaczysz jak to jest fajnie! - zaczęłam się śmiać.
- Oj co ty chcesz o takiej godzinie?! - powiedziała zaspanym głosem.
- Nasz Ojciec wyjeżdża na trzy tygodnie i zostajemy same w królestwie.

Zerwała się z łóżka i zmieszanie na mnie popatrzyła.

- Yyy, ale jak to? Hm to wsumie chyba fajnie. Zajmiemy się wspólnie królestwem!
- No właśnie wiem! Chodźmy obudzić Legolasa.

Pobiegłyśmy w stronę komnaty naszego brata i wbieglyśmy jak opętane.

- WSTWAJ, RAZ DWA!- znowu miałam ubaw z budzenia mojego rodzeństwa.
-Ja cieee co wy tu robicie? Ja chcę jeszcze spać.
- Nie, nie, nie żadne spać. - zaśmiała się Nellas.

Ledwie co wstał z łóżka i popatrzył się na nas ironicznie.

- Tak więc słucham, o co znowu chodzi?
- Nasz Ojciec wyjeżdża na spotkanie do Lothlórien i w tym czasie będziemy się zajmować królestwem! - wytłumaczyłam.
- O, a to coś nowego. - zdziwił się. - Będziemy mieli maaaase obowiązków.
- Eh, no tak ale i tak będzie fajnie. - powiedziała moja siostra.
- Choccie pomachamy mu na pożegnanie.

Podeszliśmy szybko do bram Leśnego Królestwa, czekał tam na nas Thranduil razem z rodzicami Irith, żeby się z nami pożegnać. Kiedy nagle przybiegła Irith, która została powiadomiona przez słóżke którą wcześniej poprosiłam, żeby ją powiadomiła, że wyjeżdżają jej rodzice.
Podbiegła do rodziców i czule ich przytuliła.

- Do zobaczenia ojcze!
-Do widzenia!
- Bezpiecznej drogi!
- Do zobaczenia!

Zaczęliśmy wykrzykiwać. Tranduil i jego małe wojsko już pojechali a my zostaliśmy sami, jeszcze przez chwilę staliśmy przed bramą i wpatrywaliśmy się w punkt w którym zniknęli nam z widoku, a potem w siebie nawzajem.

- No to zostaliśmy sami. - powiedział Legolas.
- Noo... - odpowiedziałam.
- A tak wogule to część Irith. 😆
- Cześć, cześć. Przepraszam, że się nie przywitałam odrazu ale zależało mi aby pożegnać się z rodzicami, gdy słóżka mi oznajmiła o ich wyjeździe szybko zerwałam się z łóżka i ubrałam.
- Jasne, rozumiemy. 😁 - powiedziała Nellas.
- To może zjemy śniadanie co? Nie wiem jak wy ale ja jestem bardzo głodny. - powiedział Legolas.
- No wsumie, to chodźmy! - przytaknęłam.
- Kto ostatni ten zgniły ork!🤣 - zaczęła moja siostra.
- O nieeee, ja nie będę zgniłym orkiem napewno! - powiedziałam i zaczęłam biec do jadalni.

Wszyscy z chichotem pobiegliśmy do jadalni. Gdzie dołączyła do nas wyspana Lethien.

- Dzień dobry.
- O zobaczcie kto wstał. - lekko się zaśmiałam a Lethien uśmiechnęła się do mnie.
- A gdzie Król Thranduil i rodzice Irith?

W tym momencie zaczęliśmy jej wszystko opowiadać, że wyjechali i będziemy opiekować się królestwem.

- Ojej no to nieźle. - powiedziała dość zdziwiona po całej rozmowie.

Po skończeniu posiłku poszliśmy poćwiczyć z Lethien strzelanie z łuku, walkę mieczem, sztyletami itp. ponieważ już niedługo miała dołączyć do straży królewskiej, szło jej za każdym razem coraz lepiej Nellas też już coraz lepiej szło strzelanie z łuku ale wciąż lepiej jej wychodziło że sztyletami.

Po treningu oddaliśmy się do Mandalimu ( miasta w leśnym królestwie gdzie mieszka lud elfcki ) tam zajmowaliśmy się dziećmi i pomagaliśmy innym elfom, tam jest tak pięknie i wesoło, nikt nie jest smutny, nikt się nie kłuci.
Pod koniec dnia poszłam do swojej komnaty aby pujść spać ale weszła na chwilę Nellas.
Rozmawiałyśmy razem i miło miną nam czas.

Wstałam i udałam się do Legolasa aby spytać co dzisiaj będziemy robić.

- Dzień dobryyyy! - powiedziałam.
- Dzień dobry. 😆 Czemu jesteś taka szczęśliwa?
- A czemu mam nie być w tak piękny dzień? - uśmiechnęłam się.
- Hah. Więc tak dzisiaj nie musimy za dużo robić, stwierdziłem, że zmienimy wystrój sali balowej bo niedługo po powrocie Króla ma odbyć się bal.
- O! To wspaniale!
- Wybierzemy wystrój, kolory, dywany, stoły, zasłony itp. Choć ze mną, pujdziemy po dziewczyny.
- Okejjjj.

Szliśmy przez mały korytarz w którym były nasze komnaty, za zakrętem tego korytarza były małe stare dość drzwi do których Ojciec zabronił kategorycznie nam wchodzić, nie wiem dlaczego.
Poszliśmy po całą naszą grupę i razem zajęliśmy się ozdabianiem sali. Wybraliśmy stoły i krzesła z białego drewna, żółte zasłony do okien, a ściany kazaliśmy przemalować na srebrny kolor. Potem udałam się do ogrodu aby jak zwykle podlać kwiaty. Uwielbiam to robić! Są takie piękne!
Usiadłam na małej ławeczce która stała na środku ogrodu i wpatrywałam się w niebo.

 Uwielbiam to robić! Są takie piękne!Usiadłam na małej ławeczce która stała na środku ogrodu i wpatrywałam się w niebo

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


- Ależ ja kocham to miejsce! - wykrzyknęłam.
- Ja również, nie da się zaprzeczyć, że jest piękne.

Odwróciłam się a i ujżałam Irith która usiadła obok mnie na ławeczce.

- O, cześć - uśmiechnęłam się do niej.
- Cześć Lani. - również się uśmiechnęła.

Siedziałyśmy tak chwilę rozmawiając gdy doszedł do nas Legolas a potem Lethien i Nellas.
Wspólnie spędziliśmy w ogrodzie mnóstwo czasu rozmawiając, śmiejąc się i bawiąc w ganianego po całym ogrodzie.

𝐊𝐨𝐧𝐢𝐞𝐜 𝐭𝐫𝐳𝐞𝐜𝐢𝐞𝐠𝐨 𝐫𝐨𝐳𝐝𝐳𝐢𝐚𝐥𝐮!
𝐂𝐨 𝐝𝐚𝐥𝐞𝐣 𝐬𝐢𝐞̨ 𝐰𝐲𝐝𝐚𝐫𝐳𝐲? 𝐏𝐨𝐜𝐨 𝐓𝐡𝐫𝐚𝐧𝐝𝐮𝐢𝐥 𝐩𝐨𝐣𝐞𝐜𝐡𝐚𝐥 𝐝𝐨 𝐋𝐨𝐭𝐡𝐥𝐨́𝐫𝐢𝐞𝐧? 𝐂𝐨 𝐬𝐤𝐫𝐲𝐰𝐚𝐣𝐚 𝐦𝐚𝐥𝐞 𝐝𝐳̇𝐰𝐢𝐜𝐳𝐤𝐢 𝐰 𝐤𝐨𝐫𝐲𝐭𝐚𝐫𝐳𝐮? 𝐓𝐞𝐠𝐨 𝐝𝐨𝐰𝐢𝐞𝐜𝐞 𝐬𝐢𝐞̨ 𝐰 𝐧𝐚𝐬𝐭𝐞̨𝐩𝐧𝐲𝐜𝐡 𝐫𝐨𝐳𝐝𝐳𝐢𝐚𝐥𝐚𝐜𝐡 𝐰𝐢𝐞̨𝐜 𝐤𝐨𝐧𝐢𝐞𝐜𝐳𝐧𝐢𝐞 𝐳𝐚𝐩𝐫𝐚𝐬𝐳𝐚𝐦 𝐚𝐛𝐲 𝐳𝐨𝐬𝐭𝐚𝐜́ 𝐭𝐮 𝐧𝐚 𝐝𝐥𝐮𝐳̇𝐞𝐣 ☺︎︎

( 𝑝𝑟𝑧𝑒𝑝𝑟𝑎𝑠𝑧𝑎𝑚 𝑧𝑎 𝑗𝑎𝑘𝑖𝑒𝑘𝑜𝑙𝑤𝑖𝑒𝑘 𝑏𝑙𝑒̨𝑑𝑦 𝑜𝑟𝑡𝑜𝑔𝑟𝑎𝑓𝑖𝑐𝑧𝑛𝑒 ☹︎)

𝒫𝒶𝓂𝒾ℯ̨𝓉𝓃𝒾𝓀 ℰ𝓁𝒻𝓀𝒾Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz