Rozdział 2 - Kurwa

36 4 18
                                    


Staszek krążył niespokojnie, po swojej więziennej celi. Odkąd  dostał wyrok,
jest o krok od szaleństwa.  Oczy jego były przekrwione a pod nimi malowały się sine plamy,  zaczęły mu również wypadać włosy (których i tak bardzo niewiele posiadał). Kolejne myśli krążyły mu po głowie.

Co go podkusiło, żeby zbliżać się do tej dziewczyny?
Co on sobie myślał?

   
Poczym doszedł do wniosku że właśnie NIE myślał, i to właśnie przez ten jakże głupi, idiotyczny pomysł  stoi tu, gdzie stoi. Staszek przyśpieszył kroku, poczym uderzył pięścią z całej siły w  więzienną ścianę.

- Kurwa – zaklął, i rzucił się na twarde łóżko cicho wdychając, i mamrocząc pod nosem, że świat byłby o wiele piękniejszy bez tej przeklętej Karyny. Staszek zamknął oczy i udał się do świata jego pojebanych, ale jakże fascynujących snów.


👹👹👹👹👹👹👹👹👹👹👹👹👹👹








Rozdział krótki, ale ciężko było mi się zmotywować. Poza tym miał być to jednoczęściowa książka. Kochani mamy pierwsze wypowiedziane słowo. Pozdrawiam cieplutko, trzymajcie się.

Staszek i jego dzikie podboje Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz