I PROLOG

5 3 1
                                    

Jest 19.00 , a ja nadal siedzę w pracy. Chce zagadać do Ani. Jest ona blondynką o jasnych, niebieskich oczach. Znamy się już dość długo, lecz nigdy nie miałem odwagi się zapytać, czy wyjdzie gdzieś ze mną.

Dzisiaj muszę to zrobić.

Blondynka szykowała się do domu. Postanowiłem, że zagadam do niej.

-Um.. Cześć- powiedziałem
-No hej, co tam?- zapytała
-Chciałabyś może wyjść ze mną do restauracji?- miałem nadzieję, że się zgodzi
-Jasne, nie mam w sumie co robić- stwierdziła
-Dobra to idziemy?- spytałem
-No okej- rzuciła krótko

Poszliśmy do wymierzonego miejsca. Zabrałem do jednego z najlepszych restauracji.

Po jakiś 20minutach byliśmy na miejscu.

Zaparkowałem auto i weszliśmy do środka.

-Nigdy tu nie byłam- stwierdziła
-Ja byłem jeden raz- odparłem

Usiedliśmy przy stole.

-Ładnie tu- powiedziała
-Wybierałem specjalnie, żeby Tobie się podobało- stwierdziłem

Zamówiliśmy jedzenie, za które ja zapłaciłem. Dobrze nam się gadało do póki nie zaczeły migać światła...

FNAF - KRWAWY WĄTEKOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz