✰2✰

1.6K 83 192
                                    

Pov. Kamil

Wychodzą ze szkoły, sięgnąłem do kieszeni bluzy po telefon

- Ej chłopaki pamiętacie tą impre? - powiedziałem pokazując im zdjęcie

- O boże wtedy pierszy raz wciągaliśmy zioło - żucił Staś

- Ja od tego czasu ani razu nie wciągałem - powiedział pewnie Łukasz (Blaszka)

- Hahah ty nie wciągałeś - zaśmiał się Dawid i wszyscy oprócz Łukasza (Blaszki) zaczeli się śmiać

- No nie - krzyknął

- Dobra dobra wszyscy wiemy - powiedziałem

- Chce ktoś z was faje? - zapytałem

- Daj - odpowiedział szybko Staś, a ja mu podałem

- Daj mi też - krzynął Łukasz (Mandzio), dałem mu

- Moge też? - zapytał Dawid

- Trzymaj - podałem mu

Miałem ochotę podejść do tego jednego blondyna o imieniu Krystian chyba, ale nigdzie nie mogłem go znaleźć

- Stary o czym ty tak myślisz - szturchnął mną Staś

- O niczym - zestresowałem się

- Jeśli chcesz poderwać jakąś laske to ja chętny - dodał Staś

- Ja też - kryknął Dawid

- Może kiedy indziej, nie mam ochoty dziś - zniechęcony odpowiedziałem

_______________________________

Doszliśmy już do miejsca, w którym zawsze spędzamy dużo czasu, na małej łące przy rzece, są tu piękne zachody. Obok tej miejscówki był jakiś stary dom, nikt do niego nie wchodził, mimo że jesteśmy dość odważni, to tam baliśmy się wejść.

Znowu wyjąłem fajki tym razem nie pytając zapaliłem ją.

- Jutro znowu lekcje - westchnąłem

- Nie wspominiaj mi o tym - powiedział Dawid

- Te wakacje były zajebiste - powiedział Łukasz (Mandzio)

- Kurwa najlepsze - podnosłem głos

- Zapomniał bym już niedługo moje urodziny - przypomniało mi się (wiem że Kamil urodziny ma dopiero w styczniu ale w tym ff będą w październiku)

- Jeszcze miesiąc - zaśmiał sie Staś

- Ale ja wole mieć wszystko zaplanowane

- Okej - powiedział Staś

- To najpierw kogo chcesz zaprosić - zadał pytanie Łukasz (Blaszka)

- Napewno jakieś baby - krzyknął Staś

- Ty tylko o tym - westchnął Łukasz (Mandzio)

- Wszystkich z klasy - przerwałem

- Ale po co?- zapytał Staś

- Bo tak - odpowiedziałem

- Jak chcesz - powiedział Dawid

- A gdzie?

- Kto będzie miał wolną chate? - odpowiedziałem

- Ja - krzyknął Łukasz (Blaszka)

- Okej w takim razie u ciebie

- Ale czemu nie u ciebie? - zapytał Staś

- Bo rodzice mnie zajebią

- No dobra

- Chłopaki ja będę już szedł - powiedziałem po chwili

- Czemu

- Poprostu chce już iść

- Cześć

- Nara - powiedzieli Dawid i Łukasz (Blaszka)

- Na razie - odpowiedziałem

Zniechęcony poszedłem w stronę domu, było już po 13, zaszedłem jeszcze do pobliskiego sklepu, kupiłem w nim cole.

Po czym poszedłem prosto w stronę domu, wchodząc przywitałem się z moją rodzicielką, poprosiła mnie abym się spakował i posprzątał pokój, myśli, że posprzątam chyba se żartuje. Poszedłem na góre do mojego pokoju, spakowałem się i ubrałem w luźniejsze ciuchy, idąc do łazienki, włożyłem do kosza na pranie, ubrania, które miałem w szkole, załatwiłem potrzeby i wróciłem do pokoju.

Położyłem się na łóżku i zacząłem przeglądać telefon, najpierw insta, a potem wszedłem na chwile na messa, napisała do mnie Weronika z naszej klasy z wiadomością o treści: "chciał byś się może spotkać?" odpisałem jej że tak. Umówiliśmy się na czwartek po szkole w parku, blisko szkoły. Potem włączyłem youtuba i zacząłem oglądać jakiś losowy film z gównej.

W pewnym momencie zawołała mnie moja mama, więc zszedłem na dół, po zejściu usiadłem przy stole

- Weź sobie coś zamów - powiedziała

- Okej - wyjąłem telefon z kieszeni i zamówiłem pizze

Moje jedzenie przyszło po około 30 minutach, czekając na nie przeglądałem telefon.

Po zjedzeniu, wróciłem do swojego pokoju, zanim odpaliłem komputer, ogarnąłem trochę biurko, nie chciało mi się tego robić, ale jednak nie wyglądało to za fajnie. Po sprzątnięciu i włączeniu kompa, dołączyłem do moich znajomych na jeden z kanałów na discordzie, razem chcieliśmy zagrać w among us, akurat było 10 osób, każdy miał swój nick. Byłem impostorem 4 razy, raz z Dawidem, raz z Kubą (Kubirem), raz z Wojtkiem i z Łukaszem (Mandziem).

Graliśmy z godzine i 30 min do płuki Kuba (Kubir) i Tobiasz nie musieli kończyć, bo chcieli się dziś ze sobą spotkać. Zamiast nich graliśmy z Filipem i Krystianem, byliśmy z Krystianem impostorami, udało nam się nawet wygrać.

Było już po 24 więc poszedłem do łazienki, umyłem się i odrazu poszedłem, położyć się do łóżka, po około 10 minutach zasnąłem.


Witam witam, już w drugim rozdziale tej książki, sorki, że taki dialog na początku, ale tylko taki miałam pomysł. Ta pizza to celowo, że oni we dwójke to samo zamawiają.
Miłego dzionka/nocki

-Minsty-

Szkolna miłość - 𝙉𝙚𝙭𝙚 𝙭 𝙀𝙬𝙧𝙤𝙣 <𝙉𝙚𝙬𝙧𝙤𝙣> [Zawieszone] Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz