śpiąca królewna

12 1 0
                                    

O1 — mogę się pochwalić, że zdobywam co roku

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

O1 — mogę się pochwalić, że zdobywam co roku

O2 — nauczycielka od języka polskiego, zdecydowanie! jest bardzo inspirującą osobą, nigdy nie czerpałam tyle z lekcji, co obecnie

O3 — nie byłam w żadnym, ale gdybym miała wybierać to pojechałabym do Grecji. ciekawostka o mnie: w klasach 2-6 (czyli przez cztery lata) interesowałam się żółwiami — zarówno lądowymi, jak i morskimi. mam wiele notatek i książek dotyczących tych właśnie stworzeń; wypisałam masę długopisów sporządzając swoje kompendium. chciałabym zatem spełnić swoje dziecięce marzenia i udać się na poszukiwania tych intrygujących gadów.

O4 — już odpowiadałam (tak, jest tylko jedna osoba, która mnie oznacza)

O5 — jest mi teraz wstyd, bo to była pierwsza piosenka, której uczyłam się na lekcjach śpiewu. pamiętam tylko, że była jakaś wzmianka o myśliwym... wybaczcie.

O6 — w przedszkolu tańczyłam krakowiaka na wielkiej scenie teatru! z racji przyjemnych wspomnień wybieram tę pozycję.

O7 — bardzo trudne pytanie! mimo tego, że mam większe doświadczenie w malarstwie, to nie wybiorę. no bo jak można wybierać, gdy opcjami do wyboru są dzieła ukazane poniżej?

 no bo jak można wybierać, gdy opcjami do wyboru są dzieła ukazane poniżej?

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

O8 — mój? nie przypominam sobie żadnego

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

O8 — mój? nie przypominam sobie żadnego.

O9 — chora pogoń za ideałem i wytrwałe poszukiwanie siebie w ogarniającym mnie chaosie, próby ucieczki z sideł społeczności

1O — sprawdziłam, znam pięć zwrotek (ale u mnie w rodzinie nie śpiewa się ich o kolei, tzn. tak, jak jest podane w śpiewniku)

11 — formalnie jestem wyznania rzymskokatolickiego, ale w praktyce nie wyznaję tej wiary. ten temat jest póki co dość pogmatwany, stale poszukuję własnego 'ja'. w porównaniu do np. mojej babci nie czuję niczego specjalnego klęcząc w kościele, modlitwa nie przynosi mi żadnej satysfakcji, nie uwalnia mnie od stresu, trudnych sytuacji życiowych itp.
przez jakiś czas próbowałam praktykować wiccę, bo czerpanie energii z Ziemi i istot żywych jakoś bardziej mi odpowiadało niż z Nieba, ale też nie potrafiłam wytrwać do końca wierna.
obecnie nie praktykuję żadnej wiary, bo uważam że nie ma sensu zmuszania się do robienia czegoś, co i tak mi nie odpowiada. po co działać wbrew sobie?

12 — again, 

nominacjeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz