66-POV

365 15 9
                                    

Szłam właśnie w miejsce gdzie umówiłam się z Borysem na spotkanie. Po kilku minutach zauważyłam chłopaka więc przyspieszyłam kroku.

- Czemu chciałeś się spotkać? - zapytałam Przybylskiego gdy znajdowałam się już obok niego.

- Możemy się przejść w jedno miejsce? - zapytał jakby ignorując moje pytanie.

- Mhm - odpowiedziałam.

Szliśmy rozmawiając o totalnych głupotach ale dalej nie było mi wiadomo po co Borys chciał się spotkać. Po trochę dłuższej chwili doszliśmy do białego pomostu.

- To tutaj? - zapytałam gdy stanęliśmy przed owym pomostem.

- Tak - odpowiedział Przybylski, wchodząc na pomost i wyciągając dłoń w moją stronę żeby pomóc mi wejść.

- To czy teraz się dowiem po co to wszystko?

- Okej. Teraz po prostu słuchaj i nie przerywaj, proszę - odpowiedział, a ja kiwnęłam głową na znak zrozumienia - No to na początku tak. Natalka jesteś prześliczną i bardzo mądrą dziewczyną. Jesteś naprawdę kochana dla bliskich ci osób. Szczerze, ale to naprawdę szczerze bardzo się cieszę, że nasza relacja jest taka jak kiedyś, a nawet wydaję mi się, że jest jeszcze lepsza.

Te wszystkie słowa były naprawdę miłe i przekochane ale dalej interesowało mnie tylko jedno. Po co to wszystko.

- Dobra Borys, teraz proszę, powiedz mi o co chodzi z tym wszystkim.

- Natalia jest coś o czym od dawna nie wiesz - powiedział chłopak patrząc mi prosto w oczy.

- Co takiego? - zapytałam.

Borys momentalnie złączył swoje usta z moimi, nie wiedziałam jak zareagować ale oddałam pocałunek chłopaka. Po chwili oderwaliśmy się od siebie.

- Kocham Cię. Kurwa kocham Cię Natala - wręcz wykrzyczał Przybylski.

- Ja Ciebie też - dodałam cicho patrząc na zmieszaną minę chłopaka, chyba nie spodziewał się tego usłyszeć z moich ust w jego stronę.

- Coś nie tak? - zapytałam.

- Nie, nie. Wszystko dobrze ale po, po prostu nie spodziewałem się, że ty też masz takie uczucia względem mnie jakie ja względem ciebie.

- No widzisz, lubię zaskakiwać - zaśmiałam się pod nosem, zostawiając delikatny pocałunek na ustach Przybylskiego.

Nawet nie zauważyłam kiedy moje stopy oderwały się od podłoża przez to, że Borys złapał mnie na ręce.

- Puszczaj! - krzyknęłam, śmiejąc się pod nosem.

Chłopak postawił mnie z powrotem na pomost a sam na nim usiadł. Po chwili dołączyłam do Borysa i położyłam głowę na jego ramieniu.

•••

Do: stara dupa🥵😏

Od: stara dupa🥵😏

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


Od: stara dupa🥵😏

Ojeju czy ty z Borysem...?

Do: stara dupa🥵😏

Dokładnie Karolinka

Od: stara dupa🥵😏

OMG😭😭😭 GRATULACJĘ KOCHANIE😭😭😭💗💗💗💗

Do: stara dupa🥵😏

KOCHAM CIĘ😭😭😭😭😭😭😭🤍🤍🤍

- Z kim piszesz? - zapytał chłopak.

- Z moim dzieckiem, a z kim innym?

- A Maciek już wie czy tylko Karolina?

- Narazie tylko Karolina - odpowiedziałam po czym od razu napisałam do mojego brata.

Do: dziad😼💗

Od: dziad😼💗

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Od: dziad😼💗

Tylko bez dzieci wróć!!!!!

Nie no, gratulację maluch🥺🥺💖

Do: dziad😼💗

Kocham cię🥺❤

- Już wie - powiedziałam wyłączając telefon.

- To co? Wracamy powoli? - zapytał.

- Można wrócić - odpowiedziałam.

■■■■■■■■■■■■

Hej. Wiem, że od długiego czasu nie było żadnego rozdziału ale pisałam właśnie ten rozdział POV i tak jakby w połowie wypaliło mi wene. No ale w końcu jest i on, nowy rozdział.

Mam nadzieję, że wam się spodoba. Dajcie znać jak odczucia po przeczytaniu. Miłego dnia!!!

❗NIESPRAWDZONY❗

💖💖💖

Life Is A Promise || Bedoes ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz