Draco: Ginny ostatnio myślałem nad...
Ginny: Nie obchodzi mnie to Malfoy!
Draco: Świetnie. Co niby takiego zrobiłem, Malfoy?
Ginny: Oddychasz tym samym powietrzem co ja, Malfoy.
Draco: *wstrzymuje oddech*
Ginny: *prycha*
Ginny: Dobra Draco przestań siniejesz!
Draco: *bierze głęboki oddech* Teraz się do mnie odzywasz Malfoy?
