I

208 1 0
                                    

Nic nie wywarło takiego wpływu na życie Haliny jak jedna z lekcji języka polskiego w trzeciej klasie technikum fryzjerskiego. Polonista otworzył starą szafkę, ukrywającą kolorowy telewizor marki Sony wraz z magnetofonem i w ramach uzupełnienia lektury szkolnej puścił im samodzielnie nagraną kasetę z filmem „Chata wuja Toma". Wtedy Halina po raz pierwszy w życiu zobaczyła czarnoskórych mężczyzn i już na lekcji odpłynęła w krainę fantazji. Po filmie była cała mokra.

Od tej pory nieustanna fantazja o czarnych i umięśnionych ciałach sprawiała, że nie umiała się na niczym innym skupić. Najgorszy był wtorek, gdyż kończył się lekcją wychowania fizycznego. Wcześniej przez wszystkie lekcje snuła marzenia o kształtnych ustach, silnych ramionach i zmysłowej, czarnej dłoni, która niczym wąż dusiciel wślizguje się w spodnie i sprawdza czy jest już gotowa. Była więc tak rozpalona, że jej majteczki były całe mokre od rozkosznej lepkości.

Z powodu nieustannego uniesienia wizyta w szatni napawała Halinę wstydem. Musiała zmienić majtki, a i tak bała się, że chwila rozmarzenia w przerwie między wykonywanymi ćwiczeniami sprawi, że na jej sportowych spodenkach pojawi się wyraźny znak szalonych marzeń. Ulubionym dniem tygodnia był natomiast piątek. Po pierwsze kończyła lekcje już o 13:20, a po drugie jej rodzice pracowali w ten dzień na drugą zmianę, a starszy brat wyjeżdżał na wieś do swej narzeczonej.

Wracała wtedy do domu i szybko przebierała się w kupioną sekretnie w Pewexie różową bieliznę, przykrótką bluzkę oraz dość skąpą spódniczkę. Brała z kuchni szklankę i nalewała sobie hojnie wódki z butelki ukrytej w pokoju. Całość wypijała na pusty żołądek, po czym jadła trochę obiadu zostawionego jej przez matkę. Była dość drobna, więc po kwadransie zaczynało jej przyjemnie wirować w głowie.

Rozsiadała się wtedy na fotelu ojca i będąc na pograniczu jawy odpływała w krainę swoich marzeń. Miała dużo czasu, więc wyobrażała sobie krok po kroku swoje pierwsze spotkanie czarnoskórym obiektem pragnień. Szła ulicą, w piękny słoneczny dzień, a on przypadkiem na nią wpadał. Przesuwała wtedy ręką po swoim ramieniu, wyobrażając sobie elektryzujący dotyk jego umięśnionej ręki. Po pierwszym spojrzeniu w jej oczy natychmiast się zakochiwał niczym trafiony strzałą amora, zapraszał ją do kawiarni i prowadził objętą. Halina sunęła wtedy delikatnie dłonią po udach i czuła wzbierające gorąco swojej cipki.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Apr 02, 2021 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Wuj TomOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz