Rozdział 2

62 6 4
                                    

Klaudeliza udała się do pokoju, jednak nie przekonały ją zapewnia Prostracji , szczególności jej ostatnie słowa z tym paryżem, przecież Klaudia była w Kijowie. Postanowiła jednak udawać, że wszystko jest w porządku. W końcu tak było najbezpieczniej i właśnie z takim nastawiem położyła się do łóżka.

Kolejne dwa dni upłyneły spokojnie, nawet Klaudeliza mogła sobie pojechać na rolki. Jednak wszystko miało już się za niedługo się zespuć... Jednak to za chwilę narazie przenieśmy się do siedziby Troom Troom
   
    {Perspektywa Szefowej Slime}

      Siedziałam spokojnie w moim pięknym brokatowym biurze, które projektowała slodka Ada, ahh cudowna dziewczyna. Nagle do moich drzwi zapukał żebrak, to znaczy Edavane
-Pewnie będzie błagać o wyższą pensję, idiota- pomyślałam
-O co chodzi Edevane?
-Szefowo, bo jest taka sprawa...
-Nie podwyższe ci pensji
-A nie nie o to chodzi
- To o co ?
- Bo ja mam dla pani informację...
-Jaką? GADAJ!
- Bo pani siostra porwała Tą klaudię...
-O nie, tylko nie ona o nie- powiedziałam zaszokowana
-Wiem to dla pani szok
-Idź z stąd! Natychmiast!
-Dobrze, dobrze
-Idiotka- szepnął cicho na odchodne
I Edevane zniknął w drzwiach.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Jun 13, 2021 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Kryminalne zagadki KlaudelizyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz