Odwróciłam się, a przed moimi oczami ukazał się blondyn o pięknych, niebieskich oczach i bardzo szerokim uśmiechu. Muszę przyznać, że jest przystojny.
- Ooo widzę, że panieneczki sobie zamówiliście - chyba przestaje lubić typa. O ile w ciągu tych kilkunastu sekund zdążyłam go polubić.
- Yyy nie Niall, to jest moja kuzynka, a to jej przyjaciółka - odpowiedział Harry z lekkim zażenowaniem w głosie
- Ups, przepraszam nie wiedziałem, czemu w ogóle nie powiedziałeś, że przyjeżdżają do ciebie takie piękne dziewczyny? Jestem Niall Horan - przedstawił się i wystawił do mnie rękę. Przez dobrą chwilę nie wiedziałam co zrobić, ale po chwili uścisnęłam dłoń blondyna.
- Cześć, jestem Mia - przedstawiłam się, a chłopak zaraz witał się z Chloe.
- To kto mi w końcu wyjaśni kto podoba się Zee?
- Mia - powiedział z szerokim uśmiechem Harry. Spojrzałam na Nialla, żeby zobaczyć, że nad czymś intensywnie myśli, ale po chwili zaśmiał się i napił się drinka, którego prawdopodobnie sobie przyniósł.
- Hmmm dobry wybór - uśmiechnął się, czego ja nie odwzajemniłam - dobra zamulacie, napijmy się! Kto idzie ze mną do baru?
- Ja pójdę - powiedział Liam i poszedł razem z Niallem. W międzyczasie reszta rozmawiała ze sobą, ale ja nie odzywałam się. Po kilku minutach wrócili Niall z Liamem z butelką wódki, kieliszkami i jakimś napojem.
Od razu wzięłam jeden kieliszek i przechyliłam krzywiąc się lekko. Chyba na trzeźwo tego nie przetrwam.- Zatańczymy? - zapytał Zayn wystawiając do mnie rękę.
- Okej - chwyciłam go za dłoń i poszliśmy na parkiet.
Starałam się tańczyć dobrze, ale szczerze nie umiałam tego. Dałam się prowadzić Zaynowi, tańczyliśmy blisko siebie, ale to dlatego, że były tłumy i nie miałam się za bardzo gdzie się odsunąć. Ale szczerze nie przeszkadzało mi. Jest dobrym tancerzem. Po kilku przetańczonych piosenkach stwierdziłam, że muszę do łazienki, więc przeprosiłam Zayna i powiedziałam, że za chwilę wrócę. Znalezienie łazienki nie stanowiło problemu, gdyż dużo osób wychodziło z tamtąt. Weszłam, ale na szczęście nikogo nie było już w środku. Nie miałam ochoty na rozmowy z kimkolwiek, a wiadomo jak się kończą rozmowy w klubowych łazienkach na imprezie. Jednak coś przykuło moją uwagę. Nie byłam sama. Słyszałam jakieś dźwięki, ale nie wiedziałam co to. Podeszłam do kabin, aby przysłuchać się. Ale zanim to nastąpiło jedna z kabin się otworzyła a z niej wyszedł Niall i jakaś laska. Nie chciałam na to patrzeć więc szybko wyszłam z tamtąt. Poszłam do stolika gdzie siedzieli nasi znajomi i wzięłam torebkę uprzednio sprawdzając czy wszystko mam. Odechciało mi się już bawić. Nawet nie wiem czym to było spowodowane. Przecież nawet nie znam Nialla. Nie wiem jaki jest, gdzie się uczy, ile ma lat.- Gdzie idziesz? - zapytała mnie Chloe, która jeszcze przed chwilą rozmawiała z Liamem.
- Wracam do domu, jestem już zmęczona - odpowiedziałam nie do końca prawdą, ale zaraz zaczęłyby się pytania, więc to była najbezpieczniejsza odpowiedź.
- Ale poczekaj, nie będziesz wracać sama. Nie znasz okolicy.
- Spokojnie, zamówię taksówkę - uśmiechnęłam się do niej, ale nie pozwoliła mi wracać samej. W tej samej chwili podeszli Zayn i Harry, którzy posyłali mi pytający wzrok.
- Idziesz już? - zapytał się Harry.
- Tak, chciałam zamówić... - nie pozwolono mi dokończyć, gdyż Zayn się odezwał.
- Odprowadze cię, nie będziesz sama po nocy chodzić.
- Nie spokojnie, dam radę, nie chce ci psuć imprezy.
- Nalegam - powiedział z uśmiechem wymalowanym na twarzy.
- No dobrze, niech ci będzie.
- To my lecimy, bawcie się dobrze - powiedział Zayn gdy już się oddaliśmy od stolika.
- Dlaczego tak naprawdę chciałeś mnie odprowadzić, bo to na pewno nie było z czystej troski - zaśmiałam się na końcu, aby to nie zabrzmiało oskarżycielsko.
- Po prostu, chciałem być miły - nie wyglądał na szczerego, coś kręcił.
- Coś kręcisz - zaśmiał się i po chwili zatrzymał się, więc też stanęłam - coś się stało? - widzę po jego minie, że coś go trapi.
- Nie wiem, po prostu... - nie umiał wydusić słowa z siebie, ale westchnął i zaczął dalej mówić - nie wiem jak to się stało, podobasz mi się, może nie zakochałem się jeszcze, ale lubię cię. Na tej imprezie trochę cię poznałem i... - fakt, rozmawialiśmy podczas tańca, ale dalej stałam tam i się patrzyłam na niego jakby zrobił coś strasznego. Nie zdążył jednak nic powiedzieć, bo przysunął się do mnie, a ja dalej stałam jak kółek, nie wiedziałam co się dzieje. Złapał mnie za policzki i nachylił się. Pocałował mnie lekko, ale nie odwzajemniłam pocałunku. Stałam tak dalej i się nie ruszałam. Teraz była w jeszcze większym szoku. Odsunął się szybko ode mnie i zaczął przepraszać. W końcu się ocknęłam.
- Nie, spokojnie, nie zrobiłeś nic złego. Po prostu... Nie spodziewałam się tego.
- Przepraszam jeszcze raz, nie powinienem. Nie wiem co we mnie wstąpiło. Pewnie teraz masz mnie za jakiegoś dzieciaka, który nie umie się powstrzymać kiedy ma przed sobą śliczna, mądrą kobietę.
- Wcale tak nie uważam - zaśmiałam się lekko, aby rozluźnić atmosferę. Jednak - Wcale tak nie uważam - zaśmiałam się lekko, aby rozluźnić atmosferę. Jednak on cały czas mnie przepraszał - jestem tylko troszkę zmieszana, ale naprawdę nie obwiniaj się.
- Dobrze wracajmy już, późno jest.
- To chodźmy - złapałam go za rękę, gdyż w tych butach i w takim stanie nie dało się iść prosto. Nie byłam mocno pijana, ale te kilka kieliszków wystarczyło. Nie mam za mocnej głowy. Zayn że zdezorientowaniem spojrzał na nasze ręce, ale nie puścił mojej. Uśmiechnął się pod nosem i szliśmy dalej. Po drodze jeszcze trochę rozmawialiśmy na jakieś mało istotne tematy.
- Więc, dziękuję za odprowadzenie. Było bardzo miło - mówiłam z uśmiechem
- Nie ma za co. Mi też się podobało, musimy częściej wychodzić razem. Może następnym razem na trzeźwo, hmmm? - zaśmiał się na końcu, w czym mu zawtórowałam. Przytuliłam go na pożegnanie i weszłam do mieszkania. Szybko się umyłam i przebrałam w piżame. Wskoczyłam do łóżka, ówcześnie podłączając telefon do ładowania, gdyż był już na skraju i zasnęłam z wielkim uśmiechem na twarzy.
1 Jaki wątek chcecie zobaczyć?
2 Co myślicie o Zaynie i Mii?
3 Co chcecie w kolejnym rozdziale?_________________________________________
Blond kuc 😈
Vashappenin45
CZYTASZ
Niall the bad boy, give it a rest. Niall the church boy, more like.
Fanfiction-Niall poszedł po drinki jakieś pół godziny temu ale znając go pewnie pieprzy jakąś laske w kiblu- odpowiedział Li - Aha-tylko tyle byłam wstanie odpowiedzieć - Niall the bad boy, give it a rest. Niall the church boy, more like. -powiedział Lou na...