6

423 29 2
                                    

Karol- Cicho bądźcie! Ktoś dzwoni!
Nieznany nr- Dobry wieczór, dla mnie dobry ale może dla was zły, mam waszą Martulke, albo dajecie mi 50 koła albo nigdy wiecej jej nie zobaczycie macie czas do godziny 19 macie być z kasą na ul.***** jeśli się spóźnicie Martusi już nie będzie.
Karol- Ale- rozłączył się...
Krzychu- Dzwoń do Nowciaxa!
Karol- Już:

Nowciax- Halo...? Wiecie co z nią...
Karol - Wiemy...
Nowciax- Powiedz jest bezpieczna?Wszystko z nią dobrze?!
Karol- Nie jest bezpieczna... Dzwonił do mnie nieznany numer powiedział, że mamy być na ul.***** z kasą. Bo jeśli nie to Marta odejdzie...
Nowciax- Ile potrzeba pieniędzy?!
Karol- 50 koła...

Karol- rozłączył się...
Kasia- co mamy robic?..
Karol- nie wiem

Pov. Nowciax
Gdy Karol powiedział że ona nie jest bezpieczna załamałem się zacząłem płakać, bez niej moje życie nie ma sensu...Pojechałem pod tam ten adres, z nadzieją ze gdzieś ona tam jest chciałem ja odnaleźć. Wszystkie domy  były opuszczone, postanowiłem przeszukać wszystkie te domy z myślą że ją znajdę. Zostały dwa domy zacząłem znowu płakać bo myślałem ze nigdy ją nie znajdę. Wszedłem do przedostatniego domu... Była tam Marta ale nie przytomna szybko wziąłem ją na ręce i pobiegłem do samochodu, położyłem ją na tylnie siedzenia w samochodzie. Szybko zacząłem jechać do pobliskiego szpitala...



210 słów

Przepraszam że są takie krótkie rozdziały ale dzisiaj chce wrzucić dużo rozdziałów

Mam nadzieje ze podoba sie wam!

Kolejny rozdział będzie do 13:30

It was just a dream??/ MXNOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz