Rozdział I

3 2 0
                                    


  Mała kotka otworzyła pyszczek aby spróbować królika. Do tej pory piła tylko mleko, ale poradzono jej aby skosztowała swoją pierwszą dziką zwierzynę.
- Jak ci smakuje?
Jej matka, Łasicza Dusza, siedziała obok niej i przyglądała się jak smakuje królika.
- Dobry nawet - mruknęła i dalej posilała się zwierzęciem. Jak na pierwszy raz to bardzo jej smakowało.
- Już niedługo będziesz mogła sama takiego upolować! - miauknęła rozbawiona matka, spoglądając na córkę, która zaczęła bawić się i warczeć na nieżywe stworzenie.
- Będę Ci przynosić dwa razy większe!
- Tak, bo w to uwierzę! - zakpił Sosenek stojący niedaleko obok swojej matki, Leśnej Róży - jesteś za słaba! Patrz na mnie jak to robię! - po tych słowach skoczył na jej posiłek i zatoczył się odpychając go na drugi koniec żłobka
  Kotka przestraszona gwałtownym ruchem Sosenka, schowała się pod matkę i spoglądała ze strachem na kocurka, któremu z podziwem przyglądała się reszta rodzeństwa: Brzózka, Płotek i Motylka. On z kolei podszedł do nich, po czym zaczęli się przewracać i bawić ze sobą.
- Dlaczego oni mnie nie lubią? - miauknęła ze smutkiem nadal wtulając się w matkę.
  Łasicza Dusza nie odpowiedziała. Wyszła nagle ze żłobka, skierowała się do jednego z wojowników i zostawiła kotkę samą. Ona zaś zaskoczona gestem matki szybko poszła do mchu przeznaczonego dla niej i ułożyła się w nim.
- Czemu wszyscy są tacy nie mili? Ja jestem tylko kociakiem, co ja im takiego zrobiłam..?
Po tych słowach usiłowała zasnąć, jednak myśl, że nie jest akceptowana w klanie, przerażała ją.

Wojownicy. Ćma, Życie Samotniczki. Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz