Wiedźmy Górskich Szczytów - Oto my

Nathlies

Witajcie, kochani! Nawet nie wiecie, jak się cieszę, mogąc tu do Was pisać. 

Jako Matka Sabatu, jeszcze raz witam Was w naszym kręgu. W końcu Sabat ma swój kącik, gdzie będziemy mogły zamieszczać informacje dostępne dla wszystkich. Cudowna sprawa!

Już jako mała dziewczynka byłam bardzo wyczulona na niesprawiedliwość na świecie. Teraz, jako dwudziestoletnia Wiedźma, staram się choć minimalnie naprawiać fragment świata, który jest dla mnie ważny. O Wattpadzie i pisarstwie mowa! Liczę, że każdy, nawet najmniejszy gest, popycha nas w stronę lepszego świata. Tak, zdecydowanie jestem niepoprawną optymistką w tej kwestii (choć na co dzień maruda ze mnie wzorowy).

Mam specyficzne poczucie humoru, co na pewno mogły zauważyć osoby z grupy Szczyty Wattpada, gdzie zaczynałam swoją działalność społeczną. Ale nie martwcie się, jeśli Was tam nie ma, możecie w każdej chwili dołączyć i się przekonać! Tutaj również dam Wam wiele dowodów na to, że czasami mówię naprawdę bardzo dziwnym językiem humoru.

Jestem cynkiem. Tak stwierdziła autokorekta. A tak poza tym bywam cyniczna, sarkazm się mnie trzyma, ironia mnie nie opuszcza, a moja głowa czasami wybucha od ripost, gdy gryzę się w język. Znam w tym wszystkim jednak umiar i wiem, kiedy mogę pozwolić sobie na takie szaleństwa.

Jestem i będę. To moje motto, którego się trzymam. Choćby się waliło i paliło, nie dam się pokonać. To kolejna cecha, jestem strasznie uparta. Mój przekorny charakter działa w bardzo dziwny sposób i do dzisiaj nie umiem go w pełni rozpracować. Powiedz mi, że nie dam rady, a zrobię to dwa razy, aby udowodnić ci, że dam. Cała ja, natury nie oszukasz.

Jestem do Waszej dyspozycji, tak samo, jak inne siostry z Sabatu. Poznajcie również je!