part 1

517 53 21
                                    


Jeszcze tak przed chce ostrzec że będzie tu występować
-znęcanie się psychicznie jak i fizycznie
-KREF
-stosunki seksualne pomiędzy dwoma mężczyznami  w tym niestety też gwałt...
¯\_( ͡° ͜ʖ ͡°)_/¯ więc no może być to całkiem szczegółowo opisane jeżeli nie lubisz to dlatego ostrzegam 👹
Jestem Yaoistką więc wiecie że musiałam XD
Jeszcze tak przed wszystkimi chce oznajmić iż nie shipuje Prawdziwego Techno czy Dream tylko ich skiny z Minecrafta i nicki w tej książce nie pojawią się żadne prawdziwe imiona z Mcyt no chyba że ich imię to ich ala nick jak u Georga, Wilbura albo Karl'a.


Więc no zostaliście ostrzeżeni ... Enjoy

Techno pov.
Siedziałem u siebie w domu na kanapie rozmyślając o tym jak nie mogę wyzbyć się uczucia do zielonookiego Dream'a nawet pomimo tego że jest w związku sądzę że nie tylko ja to widzę że Mike bo tak się nazywa jego chłopak nie zbyt dobrze go traktuje, Blondyn nie jest słaby aż taj fizycznie ale psychicznie niestety już tak... gdybym mógł odciągnął bym go od tego typa.

Nie zapomnę jak ten przy wszystkich zaczął drwić sobie z Dream'a a gdy ten się próbował bronić Dosłownie momentalnie przednimi go skopał, oczywiście Sapnap i ja od razu jak to zobaczyliśmy rzuciliśmy na Bruneta (Mike jest brunetem jak coś) a reszta pomogła wstać Blondynowi .
Następnego dnia zaś Dream jak coś i Mike zachowywali się tak jak nigdy a na pytania związane z tamtym wydarzeniem piegowaty chłopak omijał ignorując je.
Ja zaś wiedziałem że to przez Mika , więc czekałem aż pojawi się okazja kiedy będzie sam ale to się nie to nie miało prawa się stać bo Brunet chodził za blondynem niczym cień.

Wracając do dzisiejszego dnia Sapnap robi imprezę i oczywiście wszystkich zaprosił w tym tego Mika...bo z tego co mówił Dream "nie poszedłby bez niego" choć ja to widzę jako "Mike nie puściłby mnie gdybym miał iść bez niego"
Sprawdziłem godzinę na telefonie bo impreza zaczyna się o 18:30 , dość wcześnie wstałem bo o 10 więc mam jeszcze dużo czasu, wstałem i poszłem do kuchni coś zjeść i po rozejrzeniu się po lodówce wyszło na zupkę chińską ,po zrobieniu jej  usiadłem  sobie przy stole odgarniając do tyłu moje różowe włosy.Gdy tak jadłem powoli moją zupkę chińską przez moją głowę która już zaprzątały głosy przechodziły najgorsze scenariusze że co może Mike odwalić i zrobić Dream'owi, oczywiście choć tego nie okazuje bardzo lubię blondyna ale jak na razie nie ma sensu mu tego wyznawać.Po skończeniu posiłku odłożyłem miskę do zlewu po czym poszłem się swojej sypialni znaleźć jakąś bluzę padło na jakąś czarną , założyłem ją po czym też wziąłem jakieś dżinsy i spodnie. Chwiciłem swój telefon i klucze i wyszłem z domu,postanowiłem się przejść po parku wtedy też zauważyłem chłopaka ukrywający się za drzewami gdy podeszłem bliżej ten odrazu się odwrócił przestraszony...i cóż był to dobrze mi znany zielonooki blondn...Dream , miał on marę ran i siniaków na twarzy ale najbardziej widocznym siniakiem był ten na jego oku.

-Dream? Co ci si---w tej chwili zakrył mi on usta dłonią i wtedy zrozumiałem że uciekał on przed Mike'm.zdjołem jego też lekko poranioną  dłoń z moich ust i wychyliłem głowę ,Brunet tam bym i go szukał ale całe szczęście zaczął iść w innym kierunku więc miałem szansę zabrać blondyna ze sobą.

-ufff-blondyn oddechnoł z ulgą po czym się do mnie zwrócił.
-dzięki że mnie nie wydałeś-jego lekko piegowatą twarz (nie zwracają uwagi na siniaki i rany) przystroił lekki uśmiech.
-wiesz ja nigdy bym cię mu wydał...tak czy siak chcesz może do mnie iść?

-z chęcią- uśmiechnął się jeszcze raz idąc powoli za mną nadal się rozglądając.
Po wejściu do mojego domu zamknąłem za nami drzwi. Dream po zdjęciu butów usiadł na najbliższym krześle a ja do niego podeszłem i delikatnie zlaoalem go za twarz aby przyjrzeć się jego sińcowi, wziąłem z kuchni trochę lodu i po zwinięciu to w małą szmatkę dołem ją Dream'owi.Ten odrazu sobie to przyłożył a ja gniewnie Patrzyłem w podłogę.

-Mike ci to zrobił ...mam rację?-zapytałem krzyżując ręce.Ten milczał po czym przełknął ciężko ślinę.
-T-Tak...

Wkurzony ścisnąłem pieśni ale się opanowałem po czym do niego podeszłem i przytuliłem.Choć był tak skrzywdzony wciąż się cieszę że udało mu się od niego uciec i że trafił do mnie... będę w końcu wstanie go chronić.
Gdy tak go przytuliłem poczułem jak ten odwzajemnia uścisk lekko kładąc głowę na mym ramieniu . Tkwiliśmy w tym uścisku cały kwadrans ale dla mnie on trwał o wiele dłużej.. cóż gdybym mógł to przytulałbym go cały czas ale okazało się że ten kwadrans wystarczył aby Dream zasnął ...jak dużo on musiał przeżyć aby być aż tak wyczerpanym. Wziąłem chłopaka na ręce i zaniosłem  na swoje łóżko, szczerze gdy spał wyglądał tak uroczo i nie winnie. Po zamknięciu pokoju do  mojej sypialni w której spał Dream wyjąłem swój telefon aby napisać Sapnap'owi że nie przyjdę...

810 słów

Cóż dość króciutkie ale to dlatego że chcę zobaczyć czy komuś się w ogóle spodobała takiego typu książka.

Jeżeli macie jakieś propozycje albo uwagi piszcie w kom .

Więc dziękuję za przeczytanie i życzę miłego Dzionka/Nocki ❤️

Skomplikowana relacja (Dreamnoblade)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz