part 2

327 36 7
                                    

Napisałem Sapnap'owi że mnie nie będzie na imprezie. Ten zaś nalegał że będzie fajnie itp. bo oczywiście mu nic nie powiedziałem o Dream'ie.Czarnowłosy  długo się ze mną  kłócił ale w końcu odpuścił .

Czat

Sapnap-dobra to innym razem.

Ty(w sensie Techno;-;)-ta innym razem miłej imprezy

Sapnap-właśnie jeszcze tak przy okazji widziałeś się albo rozmawiałeś jakoś ostatnio z Dream'em?

Ty:a coś się stało że pytasz ?

Pov Techno:
Coś musiało się dziać że Sapnap  się aż tak zmartwił że pyta mnie o niego w końcu nie jestm aż tak bliskim przyjacielem Dream'a jak nawet że Skeppy.
Gdy dostałem po chwili odpowiedź od Sapnap'a trochę mną wstrząsnęło.

"Sapnap-poprostu martwię się bo z nikim się nie komunikował od miesiąca. I nie wiem co się z nim dzieje . Oczywiście dostałem wiadomości od Mika że jest z nim i wszytko z nim ok ale ja mu nie ufam."

A to skurwysyn czyli przez ten cały cholerny czas  bił i znęcał się nad blondynem.na samą myśl że tyle to wszystko trwało  to bym poszedł po tego Mika i bym zabił ale Wole faktycznie nie ryzykować. Teraz tak myśląc było by bardzo dobrze powiedzieć innym i rozgłośnić to na policji... choć to niebezpieczne i to bardzo ale nie mogę tego tak zostawić ten gnojek musi dostać za swoje.

Ty(czyli pan Techno przypominam)-Sapnap bo Dream jest u mnie.. znalazłem go zbitego i wycieńczonego w parku bo uciekał przed jego "Chłopakiem"

Sapnap-o cholera... Dobrze z Dream'em? Żyje prawda?

Ty-Żyje ale jest w kiepskim stanie teraz sobie odpoczywa.

Sapnap-dobra mówiłeś jeszcze komuś? Tak w ogóle nie powinniśmy zadzwonić na policję ?

Ty-oprócz tobie nikomu nie mówiłem a o zgłoszę to jutro już na spokojnie więc w tym czasie weź może Quackit'iego i Karla i weźmiecie posiedzicie z nim przez ten czas .

Sapnap-no ok . Oby ten bydlak wysoki wyrok dostał...dobra to dzięki że powiedziełeś i do jutra.

Ty-ta do jutra .

Odłożyłem telefon na stół po czym powędrowałem w stronę mojego pokoju gdzie spał blond-włosy ,potargałem lekko jego włosy po czym  się położyłem na mniejszej części łóżka ,kanapę mam nie wygodną więc nie zamierzam tam spać jednak gdy ułożyłem się już tak na mojej część aby nie zawadzać Blondynowi  wtedy właśnie poczułem jej ten objął mnie w pasie i mocno się wtulił , czując jak zaczęły mnie piec poliki od lekkich rumieńców odchyliłem głowę aby przyjrzeć się jego twarzy ... spał i lekko się uśmiechał przez sen. Próbując go nie obudzić obróciłem się w jego stronę że ja mogłem go przytulić.Jestem naprawdę bardzo zadowolony że mam go przy sobie .Po paru chwilach zasnołem.

-Time skip-

Dream pov.

Gdy się powoli rozbudzałem czułem bardzo przyjemne ciepło... było miło jednak wtedy gdy szerzej otworzyłem oczy zauważyłem że ja jak i Techno byliśmy w siebie wtuleni.Oczywiście puściłem go po czym próbowałem wstać ale nic z tego za mocno Techno mnie trzymał.Cóż zostało mi już tylko czekać aż mnie puści albo się obudzi.Gdy tak leżałem mogłem już odrazu poczuć jak moją twarz przybiera rumieniec. Wtedy zaś usłyszałem jak ktoś zapukał w drzwi po czym poprostu wszedł gdy tak słuchałem mogłem rozpoznać tylko głos Sapnapa bo był z nim ktoś jeszcze. Wtedy moja twarz jeszcze bardziej się zaczerwieniła bo jak Sapnap i ktoś jeszcze kto z nim jest mnie zobaczą w takiej pozie z Techno . Kiedy znowu próbowałem się wydostać  z uścisku Różowo-włosego do pokoju wszedł Sapnap ,Karl i Bad było widać że Bad i Karl byli tym widokiem zauroczeni za to Sapnap chwycił za telefon i zaczął robić zdjęcia na "pamiątkę".
Chłopaki obudzili czerwono-okiego więc w końcu byłem wolny.

Miałeś przyjść też z Quackitim co się z nim stało?-odezwał się dopiero co rozbudzony długo włosy
(tak ma długie włosy jak na fanartach)
-miał przyjść ale tak trochę ...ale tylko tak trochę za dużo się napił , więc powiedziełem Bad'owi bo ten w ogóle nie pił a Karl coś wybił ale tylko kieliszek wczoraj.-Odpowiedział Sapnap gdy spokrzłem na Techno ten tylko patrzył na niego z tym swoim spojrzeniem.

-a ty ile wypiłeś?

-co ja? Prawie wcale -odpowiedział dość dumnie Sapnap choć patrząc na miny chłopaków jak i znając  go napewno prawe wypił z połowę flaszki
-dobra wypiłem trochę ale jestem mniej więcej trzeźwy

-taa...Bad ,Karl zajmujecie się nimi do mojego powrotu k?

-Hej ale ja jeste--bad przerwał Sapnap'owi- nie ma problemu Techno  ^^

Techno na to tylko lekko uśmiechnął z ulgą po czym szybko zaczął się szykować po czym wyszedł z domu.

Siedzieliśmy tak w ciszy aż bad się oczywiście zapytał czy może coś obejrzymy. Każdy się zgodził ale ja tak dla pewności poprostu musiałem przekręcić zamek w drzwiach. Bad tylko podszedł do mnie i lekko przytulił , chciał mi pokazać że nie mam się czego bać ale zawsze ten stres że Mike wróci był dość duży.

~some time skip~

Film nie jest nudawy ale poprostu jestem już zmęczony więc poprostu zamknąłem swoje oczy i zasnołem.

Bad pov.

Gdy byliśmy prawie w połowę filmu zauważyłem że tylko ja i Karl wytrzymaliśmy choć Karl też ledwo. Postanowiłem z niższym chłopakiem przykryć ich kocem czy czymś po czym sam Karl się położył obok nich i zasnął ja zaś usiadłem przy stole dalej oglądając film.

( teraz będę opisywać Techno pov.)potym jak wyszedł z domu

Techno pov.

Po wyjściu z domu ruszyłem  odrazu w stronę Policji droga zajęła mi ok.  30 min ale po dotarciu na komisariat  złożyłem i powiedziałem całą sprawę Policji o bici i znęcaniu się Mika na Dream'ie ci przyjęli zgłoszenie i powiedzieli abym się nie martwił bo go znajdą.lekko mi ulżyło po tym zgłoszeniu więc zacząłem się zbierać gdy wtedy przed wejściem do komisariatu zauważyłem dość znajomą twarz..Mike?! Co on ty do cholery robi.?

-dzień dobry chciałbym zgłosić zaginięcie mojego chłopaka.-wtedy mnie zatkało gdy to usłyszałem miałem ochotę go w tej chwili walnąć pięścią w twarz ale nie będę ryzykować że mnie mnie policja zatrzyma.
Podał im zupełnie inne imię i nazwisko , nazwał się James Kamea , podał im również dowód osobisty z tymi danymi . Wyszedłem wtedy w pośpiechu z budynku i ruszyłem w stronę mojego domu.

~time skip~

Gdy doszłem do domu zauważyłem że mam zamknięte drzwi więc chwilę stałem aby poszperać po kieszeniach i je znaleźć, kiedy w końcu miałem je w dłoni otworzyłem nimi drzwi i wszedłem do środka. Przywitał mnie Bad który pokazywał abym był cicho bo cała trójka śpi.Rozebrałem się po cichu i podeszłem do kanapy aby się na nich popatrzeć choć tak naprawdę na blondyna.Wtedy coś mnie pokusiło że położyłem dłoń na jego poliku i oparłem swoje czoło o jego.

-bedziesz bezpieczny...-
Po tym jak pypowiedziełem te słowa poczułem że mnie ktoś obejmuje ,to był blondyn, opatrzył na mnie ze swoimi jaskrawo zielonymi oczami.
W tych jego oczach pojawiły się łzy ale się uśmiechał a z jego ust mogłem tylko usłyszeć lekkie i ciche.

-dziękuje.

Sapnap,Karl i Bad wyszli dość późno bo koło 22. Przez resztę czasu leżałem z blondynem na kanapie wtuleni w siebie...wtedy naprawdę czułem się już jakby to wszytko miało skończyć i że faktycznie Dream i ja będziemy mogli w spokoju być razem... naprawdę chcę tak myśleć.
Przytuliłem bardziej Dream'a i tak siedzieliśmy.

1183 słów

Mam nadzieję że się podobał taki trochę nudniejszy roździalik ale cóż zawsze musi być ten nudniejszy jeden.

Więc dzięki miłego dzionka/nocki

Skomplikowana relacja (Dreamnoblade)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz