Harry Potter i Zaklęty strumień.

2

Kiedy to Rose dowiedziała się o tym co się stało była zaskoczona.
-Ale jak to...Scorpius? Dlaczego? Kto kazał mu to zrobić-odrzekła dziewczyna,

była ona szaleńczo zakochana w scorpiusie jednak ze względu na to że był ślizgonem i nienawiść swoich rodziców do sobie nie mogła wyrazić mu swoich uczuć.

-Nie wiem, nie było mnie przy tym. Ciało znaleziono dopiero godzinę po tragedii, cały czas mam wyrzuty sumienia. On sam nie zrobiłby tego, ktoś go zmusił- odpowiedział młody Potter.

Po dojechaniu na miejsce w szkole magii rozpoczeła się uczta, ale zanim to pani dyrektor Minerwa powiedziała:

-Drodzy uczniowie! Jest mi niezmiernie miło widzieć was w szkole, chcę poinformować że są pogłoski z ministerstwa magii że sami wiecie kto powrócił, miejmy nadzieję że plotki okażą się mylne. Cieszmy się nowym rokiem szkolnym, zacznijmy biesiadę.

-Albus boję się - rzekła Rose
Albus zmieszany na słowa dyrektorki powiedział:
-Rose jeśli on wrócił będzie chciał zabić panią dyrektor. Muszę powiedzieć o tym ojcu, ty zawiadom swoją mamę i zapytaj się czy to prawda.

Po kolacji pani dyrektorka zatrzymała Albusa, znała bowiem jego myśli dzięki zaklęciu odkrytemu przez Dumbledora na miesiąc przed śmiercią.

-Albusie pozwól za mną odszeptała dyrektorka, ty Rose też.
Kiedy dotarli do gabinetu

Dumbledora Minerwa powiedziała:
- Uprzedzam was jeśli zawiadomicie swoich rodziców zostaniecie wydaleni ze szkoły! Dla bezpieczeństwa nie róbcie tego, jeśli w nocy zauważycie coś dziwnego mówcie mi o tym rano.

Parę dni po tym wszystkim wieści o tym że Voldemort powrócił, ucichły jednak wszyscy nauczyciele martwili się o to że on wróci. Harry napisał list do dyrektorki w którym był fragment brzmiący tak:
Plotki i przecieki o domniemanym powrocie Voldemorta są błędnę. Proszę zawiadomić uczniów że on nie wrócił.

&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&

Część oto kolejny roździał. Następny pojawi się na majówkę. ;)