Rozdział 19 "Zaufanie"

1.4K 88 17
                                    


Biedronka wyskoczyła przez świetlik i stanęła na balkonie.

Ostre światło zachodzącego słońca, poraziło ją po oczach, na chwilę oślepiając. Zmrużyła oczy i zaczęła rozglądać się po otoczeniu w poszukiwaniu zaakumizowanego złoczyńcy.

Rozglądała się przez chwilę, ale jedynym co udało jej się dostrzec, były ciężkie smugi dymu unoszące się z kilku odległych od siebie miejsc i przeogromny kamienny zamek, wyglądający jak żywcem wyjęty z baśni.

Zahaczając swoje jo-jo, przeskoczyła na następny budynek, kierując się w stronę zamku. To tam najprawdopodobniej ukrywała się najnowsza ofiara Władcy Ciem.

Zatrzymała się dopiero, kiedy znalazła się na długość dwóch domów od kamiennej budowli i podejrzliwie zmrużyła oczy; nagle zrobiło się tu podejrzanie cicho; krzyki ucichły i nawet ptaki wydawały się przestać śpiewać.

- Witaj Kropeczko, wygląda na to, że Władca Ciem postanowił zaakumizować kolejne dziecko – odezwał się za nią znajmy głos, należący do jej partnera.

Biedronka przełknęła, jednocześnie odganiając wspomnienie ich ostatniej rozmowy, po czym starając się zachować skupienie, zapytała:

-Skąd wiesz? – jak dotąd bohaterka, nie zauważyła nowego złoczyńcy.

Czarny Kot ruchem głowy, wskazał na plac za murami zamku. Dziewczyna podążyła wzrokiem w wyznaczonym kierunku i nareszcie dostrzegła przeciwnika.

Była to ubraną w bufiastą suknię dziewczynka, na oko niewiele starsza od Manonn, którą to Marinette czasami się zajmowała; na głowię miała koronę, a w dłoni przepiękne berło, które dosłownie i w przenośni wydawało się hipnotyzować, każdego kto na nie spojrzał.

- Masz jakiś pomysł, gdzie może być Akuma? – zapytał po chwili jej towarzysz.

- Trudno stwierdzić, ale jeśli miałabym obstawiać to obstawiłabym, albo koronę albo berło. – powiedziała, jednak bardziej skłaniała się ku temu drugiemu.

- W takim razie, załatwmy ją! – zawołał chłopak, po czym zerwał się zmiejsca, gotowy do skoku.

- Zaczekaj! – Biedronka złapała go za sztuczny ogon i pociągnęła z powrotem do ziemi. –Nierozsądnie jest atakować, kiedy nie znamy nawet jej mocy –zauważyła.

- W takim razie co proponujesz? – szepnął, szukając jej spojrzenia, jednak ona starając się zachować skupienie, intensywnie przyglądała się najnowszej ofierze.

-Poczekamy – oznajmiła. – Jak znam Władce Ciem, to najprawdopodobniej za niedługo znowu karze jej użyć mocy, aby nas zwabić – zmrużyła oczy jeszcze bardziej.

Super bohaterowie kucali w milczeniu, obserwując sytuacje, a im dłużej tak siedzieli tym bardziej rozkojarzona była Biedronka; jej myśli co kilka sekund niekontrolowanie cofały się do ostatnich wydarzeń z jej cywilnego życia, powodując tym samym, że dziewczyna znowu poczuła się słaba i opuszczona.

„Błagam,rusz się!"– prosiła w myślach, mrugając kilka razy, aby odpędzić napływające do oczu łzy. „Muszę pozostać silna, muszę być bohaterką."

Wtedy jak na zawołanie zaakumizowana dziewczyna, wzbiła się lekko wpowietrze i berłem zamachnęła się na najbliższy budynek. Kilka kolorowych bąbelków wyleciało z czerwonej kuli na szczycie berła, a kiedy tylko rozbiły się one o ścianę, nastąpiło parę głośnych wybuchów, które spowodowały, że ten powoli się zawalił.

Ludzie którzy ukryli się w środku, w panice zaczęli wybiegać na zewnątrz, jednak kiedy tylko ich spojrzenie spoczęło na lasce dziewczyny; stanęli jak wryci, mimo niebezpieczeństwa nie mogąc oderwać spojrzenia od połyskującej broni.

Pomyłka || Miraculous Ladybug/Miraculum Biedronka i Czarny Kot || PLOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz