Pewnego popołudnia wszyscy stwierdzili że pojadą na rower. Umówili się na końcu ulicy (kamiennej) na godzinę 17:30.
Każdy wziął swój rower i czekali już tylko na Maćka i Ignacego. Była 17:34 i robiło się coraz ciemniej a chłopcy dalej nie przyjeżdżali aż w końcu ktoś z grupy postanowił do nich zadzwonić. Okazało się że grali w minecrafta i zapomnieli o tym że mieli się w ogóle spotkać więc szybko wsiedli na swoje rowery. Gdy dojechali już do reszty znajomych pojechali już na wieczorną wyprawę.
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
W pewnym momencie zatrzymali się ponieważ zaraz miał być zachód słońca a dziewczynh chciały porobić sobie zdjęcia. Robiły one zdjęcia aż w końcu Ignacy i Maciek stwierdzili że oni też chcą zdjecie chociażby jedno na pamiątkę, ale nie wiedzieli jak do niego zapozować więc Maciek wskoczył dynamicznie Ignacemu na plecy (Prawie sie wywalili ale nieważne) i Maciek krzyknął głośno - Dziewczyny róbcie to zdjecie zanim się wywalimy! Chwile po wypowiedzeniu przez Maćka tych słów wszystkie obiektywy aparatów telefonów były skierowane na nich. Utrzymali się tak przez prawie minutę i wywalili się na mokrą trawę. Poczym Maciek wstał otrzepał się i wsiadł na rower ze śmiechem patrząc na klnącego pod nosem Ignacego który powiedział powiedział - Dobra wracajmy już ciemno się robi. Wszyscy przytakneli mu i wsiadli na swoje rowery. Jechali do domu całą drogę słuchając na głośniku "Dobry wieczór polska". Gdy dojechali wszyscy poszli na górę do Maćka. Postanowili że pograją w makao. W tym czasie my... (Wiecej w kojenym rozdziale ktory bedzie jutro)
--------------------------
Dobra jest dłuższy rozdział ale nastepny bedzie jutro i bedzie mocny asf więc wyczekujcie jutra kochani papaaa Lowe
